Ostatni sezon zbioru truskawek w hiszpańskiej Huelvie zakończył się nieco wcześniej niż zwykle, bo w drugiej połowie maja. Dane określające jego ekonomiczną stronę prezentują się korzystnie. Zebrano ponad 340 tys. ton owoców (z krzewów uprawianych na 6774 hektarach), czyli o 2% więcej niż w poprzednim analogicznym okresie. Obrót finansowy sięgnął 553 mln euro, co z kolei przekłada się na wzrost o 7% w tym samym czasie.
Początkowe trudności
Sezon rozpoczął się od niepowodzeń związanych z jesiennymi deszczami. Zła pogoda zaowocowała koniecznością dosadzenia sporej liczby sadzonek w miejsce roślin które zamarły. Dotyczyło to zwłaszcza kwater w których uprawiane były takie odmiany jak ‘Rociera’ czy ‘Primoris’. Wolumeny owoców które trafiały na rynek w grudniu i styczniu były więc mniejsze niż przed rokiem. Plantatorzy przyznają jednak, że ceny były za to wyższe. Wysyp przypadł na okres luty-kwiecień ze szczytem w marcu, kiedy to aż 35,5% wszystkich owoców zebranych w całej kampanii trafiło na rynek.
Ceny truskawek zadowalające
Analizując przebieg sprzedaży truskawek na wewnętrznym hiszpańskim rynku jasnym staje się, że zaoferował on znacznie niższe stawki niż w przypadku owoców trafiających do eksportu. W przeciągu całego okresu zbiorów średnia cena wyniosła bowiem 1,08 euro/kg. Nabywców w Hiszpanii znalazło ponad 101 tys. ton truskawek. Główny wektor produkcji skierowany był na rynki zewnętrzne. Na nie trafiło ponad 239 tys. ton deserowych truskawek. To wzrost eksportu o 7,75% w porównaniu do poprzedniej kampanii. Uśredniona stawka jaką otrzymywali andaluzyjscy producenci wynosiła 1,97 euro/kg.
Źródło: andaluciainformacion.es