Stawiam na borówki!



Choć fala największego optymizmu związanego z zakładaniem borówkowych plantacji nieco opadła, to wciąż jednak perspektywa produkcji tych owoców i utrzymywania się z prowadzenia plantacji kusi kolejnych ogrodników. Arkadiusz Andrzejewski wraz z żoną Anetą prowadzi niewielkie gospodarstwo we wsi Annopol Mały pod Tomaszowem Mazowieckim. Właśnie rozpoczęła się jego transformacja w kierunku produkcji owoców borówek.

Zmiana sposobu życia

Aneta i Arkadiusz Andrzejewscy w trakcie zakładania plantacji borówki

O założeniu plantacji borówek myśleliśmy już od dłuższego czasu. Mamy niespełna 10 ha ziemi a uprawy typowo rolnicze na takiej powierzchni nie dają żadnych istotnych dochodów. Stwierdziłem więc, że spróbujemy z borówkami. Jeszcze w zeszłym roku kupiłem sadzonki odmian ‘Duke’, ‘Chandler’ i ‘Bluecrop’ w szkółce Złota Jagoda, a tej wiosny zamierzamy je wysadzić na stałe miejsce – informuje początkujący plantator. Na początek obsadzone zostanie 0,8 ha, a w perspektywie kolejnych lat pod borówkowy jagodnik przeznaczone może zostać nieco ponad 4,5 ha. Arkadiusz Andrzejewski chciałby zmienić sposób zarabiania na życie. Dotychczas wykonywane zajęcia nie przynoszą mu pełni satysfakcji. Utrzymywanie się z pracy w gospodarstwie to wizja, której wcielanie w życie właśnie rozpoczął.

Konferencja Borówkowa – wow!

Jak przyznaje plantator, dobrą decyzją było uczestniczenie w XII Międzynarodowej Konferencji Borówkowej, która w początkach marca odbyła się w Ożarowie Mazowieckim. Za szczególnie cenny uznał drugi, plenerowy dzień wydarzenia. Poruszane w trakcie wykładów wątki adresowane były zarówno do początkujących plantatorów jak i tych już mocno zaawansowanych. Nie wszystkie przekazane informacje będę mógł więc od razu wykorzystać. Ale praktyczne przekazy drugiego dnia, a także wsłuchiwanie się w komentarze doświadczonych plantatorów dały mi bardzo wiele materiału do przemyśleń. Wydaje mi się, że dzięki uczestnictwu w MIędzynarodowej Konferencji Borówkowej zorganizowanej przez Jagodnik uniknąłem popełnienia kilku błędów – tłumaczy Arkadiusz Andrzejewski.

Zakładane plantacji

Prezentowana na pokazach plenerowych w trakcie Konferencji Borówkowej maszyna do formowania zagonów po ich zakończeniu pojechała prosto do Annopola Małego. Firma Agrimpex, która wypożyczyła ją, do jej obsługi przysłała także operatora oraz materiały do wykonania zagonów – biało-czarną agrotkaninę, a linie kroplujące z kompensacją ciśnienia dostarczyła firma Soldrip. Tam z rodzimej gleby, a także torfu, trocin, zrębek drzewnych i słomy zbudowano zagony, okryto je i wyposażono w podwójne linie fertygacyjne a następnie w okrywie wypalono otwory i wsadzono na stałe miejsce rośliny. Zaczynamy od małego areału, żeby zbierać doświadczenia. Zobaczę, jak ten projekt będzie się układał. Jeżeli próba wypadnie pomyślnie, to są pewne możliwości wyskalowania całego przedsięwzięcia. Mam podstawowe maszyny, żeby prowadzić plantację, chciałbym to robić, ale przyszłość nie jest łatwa do przewidzenia i określenia. Chciałbym przy okazji podziękować przyjacielowi Marcinowi Wiśnikowi, który wspierał nas pomocą i maszynami – dużym ciągnikiem do formowania zagonów i ładowarką, którą mieszaliśmy dodatki do rodzimej gleby przed ich nawiezieniem na pole. Zależało mi na tym, by przygotować wszystko jak najlepiej, aby rośliny mogły tu dobrze się przyjąć i podjąć dynamiczny wzrost – wyjaśnia ogrodnik.

Co dalej?

Kolejnym krokiem będzie zakup miksera nawozowego. Decyzja o tym jaki to będzie dokładnie model jeszcze nie zapadła. Nawożenie startowe wykonane zostało jeszcze przed uformowaniem zagonów, w pierwszym okresie rośliny do utworzeniu liści karmione będą też poprzez opryski a liniami podawana będzie tylko woda. Usunięte zostaną także pąki kwiatowe. W roku posadzenia zdecydowano się na rezygnację ze zbioru owoców, aby ukierunkować krzewy na maksymalny wzrost.

Ze swojej strony zamierzam odwiedzić tę plantację raz jeszcze, na koniec lata lub w pierwszych dniach jesieni, aby ocenić wzrost roślin  i przygotować kompletną relację z pierwszego sezonu, którą zamieszczę w czasopiśmie Jagodnik.

Póki co, zapraszam na fotogalerię z prac, jakie w połowie marca odbywały się w opisywanym gospodarstwie:







Poprzedni artykułPolskie maliny do przetwórstwa – analiza przed sezonem
Następny artykułTe wymagania pozostaną z nami na dłużej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj