Posłowie w Brukseli za zmianami wzmacniającymi pozycję rolników w łańcuchu dostaw żywności



Zapowiadane jest wprowadzenie obowiązkowych pisemnych umów na dostawy produktów rolnych, z pewnymi wyjątkami. Jaśniejsze zasady etykietowania i reklamy. Również zamówienia publiczne mają priorytetowo traktować lokalne i sezonowe produkty z UE.

Parlament Europejski w Brukseli przyjął mandat do negocjacji z państwami członkowskimi w sprawie nowych przepisów przywracających równowagę sił w łańcuchu dostaw produktów rolno-spożywczych.

Poprawki do obowiązujących przepisów wspólnej polityki rolnej mają na celu wzmocnienie pozycji kontraktowej rolników, a tym samym stabilizację ich dochodów. W mandacie do rozmów z Radą, przyjętym w środę, 532 głosami do 78, przy 25 wstrzymujących się, Parlament zaproponował szereg ulepszeń.

Pisemne umowy i organizacje producentów

Posłowie do PE popierają obowiązkowe pisemne umowy na dostawy produktów rolnych. Proponują jednak, by państwa członkowskie mogły zwolnić z tego obowiązku określone sektory na wniosek organizacji reprezentującej dany sektor. Parlament obniża także do 4 000 euro (z 10 000 euro zaproponowanych przez Komisję) próg wartości, poniżej którego państwa członkowskie mogą uznać, że umowy nie są obowiązkowe.

Aby uniknąć niepotrzebnej konkurencji między modelami produkcji, posłowie sprzeciwiają się tworzeniu organizacji producentów ekologicznych.

Etykietowanie i marketing

Posłowie chcą większej przejrzystości w stosowaniu określeń „sprawiedliwy” lub „uczciwy” w odniesieniu do produktów rolnych. Kryteria dopuszczające takie oznakowanie powinny obejmować m.in. wkład produktów w rozwój społeczności wiejskich i wspieranie rozwoju organizacji rolniczych.

Określenie „krótki łańcuch dostaw” na etykietach lub w reklamie powinno być stosowane wyłącznie w odniesieniu do produktów wytwarzanych w UE, przy ograniczonej liczbie pośredników między rolnikiem a konsumentem końcowym, lub takich, które są sprzedawane na krótkim dystansie bądź w krótkim czasie.

Pestycydy w żywności importowanej

Posłowie dodali do nowych przepisów warunek, że żywność i pasze pochodzenia roślinnego i zwierzęcego mogą być importowane z krajów trzecich tylko wtedy, gdy poziom pozostałości pestycydów jest niższy niż maksymalny dopuszczony w UE.

Zamówienia publiczne

Państwa członkowskie UE będą musiały zapewnić, że umowy dostaw w ramach zamówień publicznych będą obejmować produkty rolne i spożywcze pochodzące z Unii, w szczególności lokalne i sezonowe. Priorytet powinien być nadany produktom z unijnymi oznaczeniami geograficznymi.

Bardziej precyzyjna definicja mięsa

Posłowie zdecydowali o wprowadzeniu nowej definicji mięsa jako „jadalnych części zwierząt” oraz o tym, że nazwy takie jak stek, kotlet, kiełbasa czy burger będą zarezerwowane wyłącznie dla produktów zawierających mięso i wykluczające produkty hodowane komórkowo.

Sprawozdawczyni Céline Imart (EPL, FR) powiedziała podczas debaty plenarnej – „Chcemy mieć pewność, że rolnicy mają umowę ze swoim pierwszym nabywcą. Musimy położyć kres niepewnym relacjom handlowym, które obecnie są zbyt często nierówne. Musimy zagwarantować uczciwe wynagrodzenie tym, którzy nas żywią, z uwzględnieniem kosztów produkcji.

Dochód rolników to nie tylko statystyka czy liczby. To kwestia sprawiedliwości, godności, a czasem nawet przetrwania. Ci, którzy produkują naszą żywność, reprezentują naszą tożsamość. To narzędzie to absolutne minimum, jakie im się należy” – dodała sprawozdawczyni.

Kolejne kroki

Negocjacje z państwami członkowskimi dotyczące ostatecznego kształtu przepisów mają rozpocząć się we wtorek 14 października.






Poprzedni artykułSadownik Roku 2025 – rejestracja otwarta
Następny artykułTe typy sadzonek truskawek najchętniej wybierają plantatorzy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj