Pierwsza dekada września przyniosła istotne wydarzenie w branży truskawkowej. W Belgijskim mieście Antwerpia odbyła się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Truskawkowego. Jedną z atrakcji był pokaz mechanicznego zbioru truskawek zorganizowany przez firmę Octinion.
O robocie
Urządzenie porusza się na samojezdnej platformie. Jest zasilane elektrycznie. Obecnie stosowane akumulatory wystarczają na 8 godzin działania, jednak w planach jest zastosowanie rozwiązań umożliwiających 24 godzinny dzień pracy. Robot określa położenie owoców dzięki zestawowi trzech kamer. Dzięki nim podejmuje decyzję o gotowości owoców do zbioru. Porusza się po szklarni lub tunelu dzięki odczytom z czujników. To sprawia, że żadne modyfikacje czy specjalne projektowanie obiektów nie jest potrzebne. Urządzenie to może być wykorzystywane w istniejących już pomieszczeniach. Docelowo z robotem ma współpracować samojezdny wózek, który będzie odwoził zebrane owoce do chłodni tak, by maszyna mogła zrywać truskawki przez całą dobę, także w nocy. Celem, który nam przyświeca jest osiągnięcie prędkości zbioru wynoszącej 1 owoc na 3 sekundy, a więc przeciętnej prędkości z jaką owoce zrywa człowiek. Na tę chwilę maksymalna prędkość użytkowa naszego produktu to 1 owoc na 5 sekund. Urządzenie ciągle jest w fazie prototypu, więc pewne jego parametry czy rozwiązania będą jeszcze modyfikowane – mówił w Antwerpii podczas pokazów Tom Ceon.
Poszukiwani chętni do współpracy
Firma Octinion poszukuje plantatorów truskawek w szklarniach lub tunelach do współpracy przy testowaniu maszyny, także w Polsce. Kwestia płatności za korzystanie ze sprzętu pozostaje otwarta. Firma w okresie testów nie nastawia się na zysk, lecz na szybkie zgromadzenie informacji potrzebnych do usprawnienia modelu. Gdy pomyślnie przejdzie on testy, trafi na rynek. Wiele wskazuje na to, że urządzenia te nie będą jednak sprzedawane, a wypożyczane. Co to oznacza dla plantatora? Same korzyści. Po pierwsze nie będzie on musiał ponieść dużego kosztu na samym początku współpracy. Po drugie przez cały okres korzystania z robota będzie on objęty serwisem mechanicznym. Po trzecie, jeśli plantator dojdzie do wniosku, że nie potrzebuje jednak takiego rozwiązania, to wystarczy nie przedłużyć lub wypowiedzieć umowę, aby nietypowego, mało powszechnego sprzętu się pozbyć. Wygląda jednak na to, że taki mechaniczny pracownik, który nie potrzebuje przerw, odpoczynku, nie choruje i nie narzeka, w czasach kurczącego się dostępu do siły roboczej będzie na wagę złota. Czy to oznacza, że w przyszłości truskawki – szczególnie w intensywnych uprawach pod osłonami – będą zrywać truskawki?
Więcej o działaniu robota można dowiedzieć się z opublikowanego przez Octinion 6 września filmu: