Plantacje malin w tym sezonie narażone są na wiele niekorzystnych zjawisk. Maliny owocujące na tegorocznych pędach w wielu miejscach zostały uszkodzone przez przymrozki, a warunki pogodowe na początku czerwca sprzyjały rozwojowi wielu chorób, w tym rdzy maliny. Jeśli nie wykona się odpowiednich zabiegów we wczesnym stadium pojawienia się tej choroby, może okazać się ona później trudna do wyeliminowania.
Ten rok okazuje się być wybitnie sprzyjającym jeśli chodzi o rozwój rdzy maliny, nawet na odmianach mniej podatnych na tę chorobę. Tam gdzie pojawiły się pierwsze objawy choroby w postaci pomarańczowych skupisk (ecja wypełnione ecjosporami) na górnej stronie blaszek liściowych ważne było jak najszybsze wykonanie zabiegów zwalczających tę chorobę. Dobre efekty udało się uzyskać stosując fungicyd Scorpion, który ma działanie zapobiegawcze i interwencyjne. Jednocześnie chroni on maliny przed antraknoza maliny i jeżyny, rdzą maliny, białą plamistością liści maliny oraz mączniakiem prawdziwym maliny. Zalecana dawka to 1 l/ha.
Jak przypomina dr Kamil Jeziorek, Scorpion zawiera dwie substancje aktywne i wykazuje podwójne działanie. Interwencyjnie działa szybko, a zapobiegawczo – długo. To połączone działanie daje dobre efekty w zwalczaniu rdzy maliny oraz innych chorób malin – podkreśla ekspert. Prezentuje jak wyglądają liście malin po zabiegu wykonanym preparatem Scorpion. Plamy rdzy, zostały już wysuszone, a przeglądając łan roślin trudno znaleźć nowe plamy świadczące o występowaniu rdzy maliny.
Dr Kamil Jeziorek przypomina również o szarej pleśni, która to choroba wymaga zwalczania w każdym roku. Tu w program ochrony doskonale wpisuje się fungicyd Switch, mający bardzo działanie w zwalczaniu szarej pleśni, antraknozy i zamieraniu pędów w uprawie malin.
Rdza to Pikuś przy maczniaku w tym roku