Kombajnowy zbiór borówki



Rozpoczął się kolejny sezon, któremu towarzyszy obawa związana z trudnościami w dostępie do pracowników sezonowych. Wciąż pojawiają się nowe plantacje borówki wysokiej, a te założone kilka lat temu wchodzą w okres pełnej produktywności. W celu omówienia rozwiązań usprawniających zbiór tych owoców odwiedziłem zakład produkcyjny firmy Dom-Wid.

Kombajnowy zbiór borówki niebawem może stać się powszechny

Kilka lat temu rozpoczęliśmy prace nad kombajnem do zbioru borówek. Niby takie maszyny już są na świecie, ale ich cena jest niedostosowana do realiów polskiego rynku. U nas dominują plantacje o powierzchni 2, 3 czy 5 ha na które nikt nie kupi kombajnu za milion złotych. Często osoby, które zadecydowały się na założenie borówkowego jagodnika zainwestowały wszystkie swoje oszczędności w taki projekt. A przecież to nie koniec wydatków. Po posadzeniu krzewów plantacja wciąż nie jest produktywna, nie przynosi zysków w pierwszych latach. Jak w takiej sytuacji oczekiwać od ogrodników, by wykładali kolejne potężne kwoty na maszyny do zbioru jagód. M.in. dlatego zdecydowaliśmy się w firmie zbudować kombajn w wersji bardzo budżetowej, który jednak pracowałby nie mniej precyzyjnie niż inne, dużo droższe rozwiązania  i nie niszczyłby pędów – wyjaśnia Dominik Widarski, właściciel Dom-Wid. Prototypowe urządzenie już powstało. Pracuje od 2020 roku na jednej z holenderskich plantacji borówek. Konstruktor zapewnia, że Nelson – tak nazywa się kombajn – spełnia wymagania plantatora i z powodzeniem gromadzi plon.

Więcej na temat maszyny

Nelson to kombajn całorzędowy, zaczepiany do ciągnika na TUZ. Traktor o mocy min. 60 KM zasila go przez WOM, a dodatkowo do regulacji jego jazdy potrzebne są dwie pary złącz hydraulicznych. Maszyna jest wyposażona we własną hydraulikę siłową. Do obsługi zestawu potrzebne są minimum 2 osoby, choć w podstawowej konfiguracji, w której owoce trafiają do pojemników po obu stronach rzędu, załogę powinno stanowić 2 pracowników na kombajnie i operator ciągnika, a więc 3 osoby. Taki zespół jest w stanie w ciągu standardowego dnia pracy wykonać zbiór na 5 ha młodej plantacji. Absolutne minimum to 3 ha. Kombajn można zamawiać już teraz, choć maszyny fizycznie budowane będą od 2022 roku. Koszt urządzenia stanowi niewielki ułamek cen maszyn budowanych do tego samego celu w zachodnich krajach. Informację o jego wysokości oraz dokładne parametry Nelsona znajdą się w artykule pt. „Mechaniczny zbiór za rozsądną cenę” zamieszczonym w czasopiśmie Jagodnik 5/2021. Trafi on do sprzedaży w połowie maja. Zapraszam do jego lektury oraz prenumeraty czasopisma.

Mechaniczny zbiór to początek

Jak zaznacza D. Widarski zbiór mechaniczny to pierwszy krok do produkcji borówek o doskonałym walorze handlowym. Kolejnym jest wyposażenie gospodarstwa w choćby niewielkiej wydajności sortownicę. Pracujemy nad takim rozwiązaniem. Póki co, to tylko pomysł który mam w głowie. Jednak technologia optyczna dziś nie jest już tak droga jak jeszcze kilka lat temu. W zasadzie wymyśliłem już rozwiązanie, które będzie równie dobre ale tańsze niż te, które obecnie są dostępne dla plantatorów. Docelowo Dom-Wid będzie w stanie zaoferować producentom borówek cały system: kombajn do zbioru owoców plus linię do ich sortowania – informuje D. Widarski.







Poprzedni artykułWykorzystanie modeli chorobowych do poprawy efektywności prowadzenia upraw
Następny artykułOchrona borówki przed szarą pleśnią w okresie kwitnienia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj