To, że borówka lubi próchnicę, wiedzą chyba wszyscy. Wszak wywodzi się z rejonów Ameryki Północnej, gdzie w naturalnym środowisku porasta lasy i torfowiska. Preferuje stanowiska o niskim pH ale też zasobne w materię organiczna. Z tego powodu uprawa borówki ma glebach mineralnych, często żyznych ale o niewłaściwym pH kończy się niepowodzeniem. Krzewy najlepiej rosną na glebach zasobnych w materie organiczna. Pojawia się pytania jak ją dostarczyć?
Co robić gdy gleby są ubogie w materię organiczną?
W gospodarstwie Mirosława Garlińskiego w Dolecku, borówki rośnie na przeszło 20 ha. Są tam gleby piaszczyste, mineralne niezbyt zasobne w materie organiczną. Dlatego przed posadzeniem roślin ponoszone są duże nakłady na odpowiednie przygotowanie stanowiska pod uprawę. W wyznaczone pasy gdzie będą sadzone rośliny wprowadzona są jest materia organiczna w różnej postaci: słoma, obornik, zrębki. Ulega powolnej mineralizacji i jest mieszaną z naturalną glebą. W ostatnim etapie wprowadzana jest zrębka i sadzone są rośliny. Następnie rzędy obsypuje się trocią lub grubą frakcją zrębek.
W ostatnim czasie Pan Mirosław spróbował nieco innej metody sadzenia rośliny. Do gleby przed sadzeniem roślin wprowadzał również Carbomat, czyli węgiel brunatny produkowany przez firmę Carbohort. Przed sadzeniem roślin w przygotowane rowy wsypaliśmy warstwę Carbomatu a następnie obsypaliśmy rośliny trociną. Jest tez kombinacja gdzie węgiel brunatny był dodany do gleby przed sadzeniem, a później wykorzystaliśmy go jeszcze do wyściółkowania rzędów – informuje Mirosław Garliński.
Poprawa żyzności gleby na rosnącej już plantacji borówki
Na już rosnących plantacjach również wykorzystano Carbomat, obsypując nim rzędy roślin. Pierwsze wrażenia są dość pozytywne. Bardzo korzystną kwestią okazało się ograniczenie zachwaszczenia, gdyż na warstwie ściółki z węgla brunatnego praktycznie nie rosną chwasty. Doskonale widać różnice na rzędach ściółkowanych Carbomatem i bez ściółki. Ponadto jak stwierdził Pan Mirosław rośliny wyraźnie lepiej rosną – pędy są grubsze, mocniejsze widać, że rośliny mają więcej wigoru. Bardzo pozytywny jest również efekt lepszej sorpcji wody w rzędach ze ściółką z Carbomatu.
Oprócz takich działań na plantacji w Dolecku zastosowano również płynną próchnicę czyli preparat Carbohumic. Rośliny jesienią zostały podlane 2% roztworem tego nawozu, a zabieg taki planowany jest do powtórzenia również wiosną. Jak rekomenduje producent Carbohumicu, najlepiej go stosować w okresach gdy gleba w sposób naturalny jest dobrze nawilżona czyli właśnie jesienią i wiosną. Wtedy Carbohumic dobrze przemieszcza się w glebie. Liczę, że stosując go regularnie uda mi się poprawić żyzność naszych gleb. Na taki efekt trzeba jednak poczekać co najmniej 3 lata – podkreśla Mirosław Garliński.
Dobre stanowisko – to widać
Dobre przygotowanie stanowiska jest kluczowe w uprawie borówki. Jeśli zrobi się to poprawnie, rośliny będą prawidłowo rosły i szybko odwdzięcza się obfitym plonem. Wie o tym doskonale, Mirosław Garliński, a dzięki wypracowanym już metodom przygotowania gleby do sadzenia borówki, taki właśnie efekt uzyskuje na swoich plantacjach.
Świetna reklama:)