Wraz z rozpoczęciem się w Hiszpanii pełni zbioru truskawek owoce te stają się ważnym produktem dla wielu sieci handlowych. Popyt na te owoce jest duży, ale niestety niektóre sieci supermarketów wykorzystują te owoce, aby przyciągnąć konsumentów agresywnymi promocjami. To przekłada się na ceny oferowane plantatorom. Dodatkowo na producentów truskawek cały czas nakładane są coraz surowsze normy jakościowe. Wprowadzane są zarówno przez hiszpańskich jak też zagranicznych sprzedawców owoców z regionu Huelwa.
Truskawki są najważniejszym produktem w warzywniaku od grudnia do czerwca, i nikt nie może sobie pozwolić na to, by nie mieć ich w sprzedaży. Dlatego absolutnie nie powinny być używane przez supermarkety w wojnach cenowych między tymi podmiotami – mówi Francisco Sánchez, dyrektor spółdzielni Onubafruit.
W 5. tygodniu truskawkowej kampanii średnie ceny truskawek w regionie Huelva spadły o 5,6% w porównaniu z 4. tygodniem, wynosząc około 2,19 euro/kg. To trochę więcej niż w sezonie 2018/2019 (2,14 euro/kg) i mniej niż w sezonie 2019/20 (2,53 euro/kg).
Spadek cen spotyka się z niezadowoleniem z powodu dużych strat na plantacjach oraz rosnących kosztów produkcji.
Sektor ma dość, ponieważ uprawa truskawek jest ryzykowna i wymaga dużych nakładów inwestycyjnych. Bez odpowiednich stawek uprawa ta staj się nieopłacalna – mówi Francisco. Na to wszystko nakłada się pogoda. W tym roku hiszpańscy producenci narzekają na mgły i dużą wilgoć od połowy stycznia do teraz. Powoduje to, że nawet 50% zbieranych owoców jest odrzucane już na etapie zbioru. W Onubafruit od dwóch tygodni tracimy ponad 1 milion kilogramów tygodniowo, co przekłada się na straty, szacowane na około 7 milionów euro. Wygląda na to, że supermarkety wolą to ignorować. Co więcej, jest niesamowite, że prowadzą promocje, podczas gdy możemy wywiązać się z zamówień w 50%. Nie widzę w tym żadnego sensu. Promocje są organizowane, gdy jest nadpodaż – mówi Francisco Sánchez.
W prowincji Huelva, gdzie produkowane są prawie wszystkie hiszpańskie truskawki, areał uprawy truskawek na ten sezon został zmniejszony. Mimo tego truskawki są cały czas jeszcze najważniejszą uprawą w tym regionie, ale dziś przyszłość tej uprawy jest zagrożona. Nie ma ani jednego plantatora, który byłby w pełni przekonany o korzyściach z tej uprawy w przyszłości. Istnieje wiele powodów, dla których nikt nie jest zadowolony. Nie tylko niska rentowność uprawy i jej wykorzystanie w agresywnych promocjach cenowych, ale także brak siły roboczej przy zbiorach. Z mojego punktu widzenia uprawa truskawek nie cieszy się obecnie szacunkiem, na jaki zasługuje – mówi Francisco.
Maliny i borówki
Pogoda odbija się również na kampaniach innych głównych owoców jagodowych produkowanych w prowincji Huelva. W przypadku malin straty w tym okresie wyniosły od 25 do 30% produkcji, choć na rynku notuje się dobre ceny. Jeśli chodzi o borówki, dopiero zaczynamy kampanię, ale z powodu złej pogody zbiory opóźniają się – mówi Francisco.
Sytuacja ta zbiegła się w czasie z wczesnym końcem sezonów w Chile i Peru, co pozostawiło lukę na rynku borówki. Teoretycznie w tym roku produkcja może być dużo większa, nawet o 50% niż ostatecznie wyprodukowano w zeszłym roku. Na rynku europejskim zawsze mamy przewagę świeżości, ale chociaż rynek potrzebuje borówek nie możemy sprostać podaży z powodu opóźnienia zbiorów – informuje hiszpański przedstawiciel firmy Onubafruit.
W 5. tygodniu zbiorów borówki cena za te owoce wzrosła o 7,9%, (6,00 euro/kg). Jest to jednak mniej o 16,7% (7,20 euro/kg) w porównaniu do sezonu 2019/2020 i o 8,1% (6,53 euro/kg) mniej niż w sezonie 2019/2020.
Źródło: freshplaza.com