FineField kontra Jagoda JPS – dwa oblicza mechanicznego zbioru borówki

default


Rosnące koszty pracy i malejąca dostępność siły roboczej sprawiają, że mechanizacja zbioru borówki staje się nie tyle opcją, co koniecznością. Na plantacji Agronom Berries w Parczewie zaprezentowano dwa różne podejścia do tego samego wyzwania. Były to autonomiczny kombajn FineField z Holandii oraz ciągniony, hydrauliczny kombajn Jagoda JPS produkowany w Polsce. Zobacz jak pracują obie maszyny.

Fine Field – autonomiczny kombajn zasilany słońcem

Fine Field to maszyna, która pokazuje, jak może wyglądać przyszłość zbioru borówki.

Autonomia i napęd – kombajn porusza się na kołach lub opcjonalnie na gąsienicach. Pozwala mu to pracować w trudnym terenie i po deszczu. Nie wymaga ciągnika. Zasilany jest energią elektryczną pozyskiwaną z paneli fotowoltaicznych umieszczonych na dachu.

Obsługa – nadzór nad pracą sprawuje jeden operator. Teoretycznie może pracować 24 godz./dobę.

Rozwiązania techniczne – maszyna wyposażona jest w system szczotek zabezpieczających podstawę krzewów, automatyczne podawanie pojemników na owoce oraz moduł oczyszczania jagód. Pełne skrzynki gromadzone są na pokładzie i zrzucane dopiero po zakończeniu pracy.

Efektywność i jakość – owoce zbierane są w jakości porównywalnej. Często nawet lepszej niż przy zbiorze ręcznym, a koszty okazują się około dwukrotnie niższe.

Jagoda JPS – polska precyzja i praktyczność

Jagoda JPS to maszyna opracowywana od 2018 roku, której komercyjna wersja zadebiutowała po sezonie 2023. Do tej pory sprzedano już kilkanaście egzemplarzy, a zainteresowanie wciąż rośnie.

Pełna mobilność – kombajn pracuje niezawodnie na każdym rodzaju podłoża: od nierównego, przez piaszczyste, aż po błotniste. Tam, gdzie inne maszyny grzęzną, ta konstrukcja zachowuje stabilność i efektywność. Dzięki szerokim kołom kombajn doskonale sprawdza się zwłaszcza na glebach lekkich i piaszczystych. Do pracy wymaga jedynie ciągnika o mocy 70–80 KM

Dzięki lekkiej konstrukcji kombajn minimalizuje ugniatanie gleby. W przeciwieństwie do ciężkich maszyn nie degraduje struktury podłoża. Sprzyja to zdrowiu krzewów, lepszemu pobieraniu składników odżywczych i długotrwałej wydajności plantacji, a jednocześnie ogranicza koszty dodatkowych zabiegów agrotechnicznych

Wysoka wydajność – Prędkość zbioru do 1,4 km/h – kilkukrotnie wyższa niż w przypadku konkurencyjnych maszyn. Oszczędność kosztów pracy nawet 5–6 razy w porównaniu do zbioru ręcznego.

Najwyższa jakość owoców – dzięki delikatnym głowicom otrząsającym i listwom przechwytującym borówka trafia do pojemników w stanie porównywalnym ze zbiorem ręcznym. Owoce zachowują świeżość i wygląd klasy premium, co umożliwia sprzedaż na rynek konsumpcyjny.

Unikalna konstrukcja kombajnu zapewnia delikatny zbiór bez uszkadzania krzewów. W przeciwieństwie do wielu innych maszyn zastosowane tutaj rozwiązanie chroni pędy i liście. Przekłada się to na zdrowy wzrost, mniejsze ryzyko chorob, brak strat w przyszłorocznych plonach oraz długotrwałą kondycję plantacji.

Bezkonkurencyjny system czyszczący – Zaawansowany system oczyszczania owoców usuwa ponad 99% zanieczyszczeń, zapewniając najwyższą jakość.

A jak pracowały obie maszyny? Zobaczcie sami

Porównanie i wnioski

Oba kombajny podczas pokazów w Parczewie zebrały owoce o porównywalnej jakości, a straty owoców były minimalne. Różnice wynikają przede wszystkim z koncepcji konstrukcji i grupy docelowych odbiorców:

  • Fine Field – maszyna autonomiczna, w pełni zasilana energią odnawialną. Stworzona jest z myślą o dużych plantacjach i maksymalnym ograniczeniu prac ręcznych.
  • Jagoda JPS – kombajn ciągniony, bardziej przystępny cenowo. Dobrze wpisuje się się w realia średnich i dużych gospodarstw, oferujący dodatkowe funkcje selekcji owoców i wysoki komfort obsługi.

Przyszłość mechanicznego zbioru borówki

Testy obu maszyn pokazują, że kierunek jest jeden – coraz większa mechanizacja zbiorów. Dla jednych optymalnym wyborem będą rozwiązania w pełni autonomiczne, dla innych – tańsze, ale nadal zaawansowane technicznie konstrukcje współpracujące z ciągnikiem. W obu przypadkach cel jest wspólny: obniżenie kosztów zbioru borówki przy zachowaniu wysokiej jakości owoców.






Poprzedni artykułRosnąca pozycja polskich truskawek na rynku niemieckim
Następny artykułDobry moment na wsparcie borówek przed zimą. Budujemy plon na kolejny sezon

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj