Egipskie truskawki coraz mocniej wchodzą na światowe rynki. W obecnym sezonie trend taki zapewne się utrzyma. Zdaniem niektórych ekspertów Egipcjanie zwiększą eksport o 20-30% w obecnym sezonie. Ten jest obecnie w pełni. Przez następne dwa miesiące z północnoafrykańskiego kraju wysyłane będą głównie świeże owoce. Potem prym wiodły będą mrożonki. Egipska produkcja truskawek wciąż rośnie. Kłopoty w niektórych krajach, które dotąd uchodziły za istotnych dostawców tych owoców, zwiastować mogą szansę dla plantatorów z kraju faraonów.
Świeżorynkowa ofensywa teraz, później czas na sprzedaż mrożonych owoców
Przez następne półtora – dwa miesiące eksport świeżych truskawek z Egiptu nie powinien ustać ani nawet znacząco osłabnąć. Według Amra Kadaha, dyrektora generalnego i agronoma Fruit Kingdom for Export, popyt na truskawki jest obecnie bardzo wysoki. Egipski sezon na świeże truskawki zaczął się standardowo, czyli w listopadzie. Potrwa do końca lutego. Jeśli chodzi o produkcję mrożonych truskawek, to ta zaczyna się w styczniu a kończy w maju. Negatywne czynniki klimatyczne w niektórych krajach produkujących na dużą skalę te owoce, takie jak ulewne deszcze i zimno, miały bardzo zły wpływ na wysokość i jakość plonów. To daje nam szansę na mocne wejście na zagraniczne rynki. Egipskie truskawki są w tym sezonie bardzo popularne. Zapytania napływają nawet z krajów Europy południowo-wschodniej. Zajmuje się truskawkowym biznesem 15 lat i nie przypominam sobie, by tam w ciągu minionej 1,5 dekady pojawiał się popyt. – informuje A. Kadaha. I zaraz dodaje: Fala wielkiego mrozu ponownie uderzyła w Europę. Za to dziś w Egipcie dzienna temperatura przekracza 20 stopni Celsjusza. Półki sklepowe w Europie i innych krajach przyjmą więc duże ilości naszego produktu. W takich okolicznościach spodziewamy się wzrostu eksportu truskawek z Egiptu w porównaniu do zeszłego roku o co najmniej 20% w przypadku świeżych truskawek i 30% w przypadku mrożonych.
Nie tylko pogoda zaburza funkcjonowanie branży w Europie
Problemy pogodowe w kilku krajach to przyczyna tylko niektórych kłopotów. Inne negatywne skutki dla sektora truskawkowego w Europe niesie pandemia. Skorzystać na tym mogą eksporterzy z Egiptu. Nie oznacza to jednak, że sytuacja dla nich jest idealna. Zakłócenia w łańcuchu logistycznym mogą utrudniać dotarcie produktów do miejsca przeznaczenia. Głównym wyzwaniem jest dostarczanie truskawek wszystkim klientom na czas. Popyt na egipskie truskawki drastycznie wzrósł. Wszyscy chcą zdrowiej się odżywiać, naturalnie zabezpieczyć przed koronawirusem. Tymczasem produkcja światowa jest niższa niż zwykle o tej porze. Dotyczy to właściwie wszystkich krajów. Wyjątkiem jest Egipt. U nas sezon posuwa się płynnie naprzód a uczestnicy branży są zadowoleni. Zawsze jednak coś idzie gorzej niż by się chciało. Wysokie zapotrzebowanie na egipskie truskawki stawia przed nami logistyczne wyzwania, których nie doświadczaliśmy w minionych latach – mówi A. Kadaha. Większość egipskich plantatorów nie zwiększyła produkcji z powodu pandemii. Towarzyszyły im obawy przed problemami ze sprzedażą truskawek. We Fruit Kingdom zdecydowaliśmy się na zwiększenie areału upraw. Dotychczas i tak nasze plantacje były jednymi z największych w kraju. Przewidzieliśmy jednak to, czego dziś doświadczamy. Pandemia koronawirusa spowodowała ogromne zakłócenia w transporcie towarów. Zmniejszyła o połowę zdolność przewozową, zwłaszcza drogą powietrzną i ciężarówkami. Świeże truskawki są głównie wysyłane obecnie samolotami. Zorganizowanie tego transportu, dobór najlepszych metod i rozwiązań w tym zakresie, kosztował masę trudu i wysiłku – kończy.
Czy wysokie zapotrzebowanie na egipskie truskawki okaże się stałe?
W Egipcie pojawiają się apele o zachowanie ostrożności. Niektórzy uczestnicy branży twierdzą, że zapotrzebowanie na egipskie truskawki nie będzie tak wysokie jak obecnie w kolejnych sezonach. Uważają, że jest to pewnego rodzaju anomalia. Inni, a wśród nich A. Kadaha są jednak zdania, że raz zdobyte pozycje da się utrzymać. Mogą się nawet okazać przyczółkami do dalszej ekspansji. Najważniejsze rynki dla Egipcjan to niezmiennie Europa, Rosja, Kraje Zatoki Perskiej i Azja Wschodnia. Chodzi zarówno o truskawki świeże jak i mrożone. Obecny sezon szeroko uchylił furtkę do sprzedaży towaru do krajów, które tradycyjnie same były jego producentem. Zaopatrywać można także te państwa, które truskawki kupowały u tych właśnie tradycyjnych ale niewydolnych w obecnym sezonie producentów. Wielu kupców będzie miało okazję się przekonać, że towar z Egiptu jest nie tylko tani ale ma też coraz lepszą jakość. Tamtejsi plantatorzy zrobili także spory postęp w zakresie bezpieczeństwa i higieny produkcji.
Nacisk na świeże truskawki
Najczęściej, gdy mowa jest o truskawkach z Egiptu, myśl biegnie w stronę mrożonek i zaopatrzenia zakładów produkujących przetwory czy podmiotów z sektora HoReCa. Nie należy jednak zapominać, że ten północnoafrykański kraj stał się już także istotnym eksporterem świeżych jagód. I ten kierunek ma być właśnie najmocniej rozwijany. W zeszłym sezonie wyeksportowaliśmy ok. 20 000 ton świeżych truskawek. Egipt opuściło także 4 mln sadzonek tego gatunku. Najpopularniejsze odmiany jakie tu uprawiamy to ‘Festival’ i ‘Florida Fortuna’. Dużym zainteresowaniem cieszy się też nowa kreacja ‘Sweet Sensation’. Wdrażamy także nowe technologie uprawy. Z uwagi na wszystkie te względy spodziewamy się, że w obecnym sezonie odnotujemy przynajmniej 20%, a być może nawet 30% wzrost eksportu świeżych truskawek – informuje A. Kadaha.
Źródło: freshplaza.com