W tym roku na plantacjach malin najbardziej uciążliwymi szkodnikami okazały się przędziorki. Jedną z metod zwalczania tych szkodników są metody biologiczne, polegające m.in. na introdukowaniu na plantacje dobroczynka kalifornijskiego, który szczególnie dobrze sprawuje się w uprawach prowadzonych pod osłonami.
Jak informuje Tomasz Domański z firmy Koppert Polska, dobroczynka kalifornijskiego należy zacząć wprowadzać do uprawy zanim wystąpią problemy z przędziorkami. Jedną saszetkę z tych drapieżcą umieszczamy na wysokości około jednego metra co dwa metry w rzędzie. Jedna saszetka zapewnia ochronę przez okres około 2 miesięcy. Jeśli w uprawie nie stosuje się akarycydów szkodliwych dla tego pożytecznego drapieżcy, wówczas jego kolonia może się namnażać i czasami nawet już jedna introdukcja może zapewnić skuteczną ochronę danej uprawie przez cały sezon. Jeśli jednak presja ze strony przędziorków jest bardzo duża, wówczas w ogniskach występowania szkodników interewencyjne poleca się zastosować dobroczynka szklarniowego. W ułożeniu optymalnej strategii bilogicznego zwalczania szkodników, szczególnie jeśli dopiero uczymy się takiej metody warto skorzystać z pomocy doradcy agrotechnicznego lub przedstawiciela firmy oferującej rozwiązania ochrony biologicznej.
