Do zbiorów malin w Serbii pozostały niespełna trzy miesiące, tymczasem producenci obawiają się, że w związku z trudną sytuacją na rynku tych owoców nastąpi gwałtowny spadek cen skupu. Dlatego zamiast rekordowych 500-600 dinarów za kilogram (20-24 zł/kg) stawki za dostarczane maliny mogą spaść o połowę.
Deklaracje niższych cen skupu
Niektórzy mniejsi kupcy i chłodnie zamieścili już w sieciach społecznościowych ogłoszenia, że w tym sezonie kupią jagody po niższej od ubiegłorocznych cenach. W rezultacie niektórzy serbscy plantatorzy malin zastanawiają się nad zmniejszeniem areału uprawy tego gatunku głownie z uwagi na wzrosty cen sprzętu rolniczego i nawozów. Nie wszyscy są przekonani, czy cena skupu malin wynosząca 300 dinarów za kilogram (12 zł/kg) może zapewnić opłacalność produkcji malin. Według Dobrivoja Radovicia, prezesa Stowarzyszenia Producentów Malin i Jeżyn w Serbii, informacja o cenie skupu malin na niemal dwukrotnie niższym poziomie od zeszłorocznego oczywiście wzbudzi czujność plantatorów i powszechne rozczarowanie. Uważa jednak takie prognozy za zbyt pesymistyczne. Producentów nie należy straszyć, trzeba spokojnie pracować i robić swoje, a jeśli nabywcy faktycznie zaoferują połowę ceny z zeszłego roku, to jako branża ryzykujemy, że maliny mogą pozostać niezebrane na krzewach w tym roku. Ogrodnicy jakoś to przeżyją, ale co zrobią firmy chłodnicze – zamrożą mgłę czy śnieg? — skomentował doniesienia prezes serbskiego stowarzyszenia plantatorów malin.
Jak może wyglądać aktualna sytuacja rynkowa?
Według danych serbskiej administracji celnej w 2022 roku z kraju wyeksportowano 68 tys. ton malin, przy stabilnej średniej cenie wynoszącej 5,50 euro za kilogram (25,75 zł/kg). Trend ten utrzymywał się w pierwszym miesiącu tego roku, kiedy wyeksportowano kolejne około 4700 ton.
Polscy specjaliści z rynku malinowego przewidują, że obecnie w serbskich przechowalniach może jednak wciąż znajdować się ok. 30 tys. t malin, co stanowi ok. 1/3 całego surowca zgromadzonego aktualnie na kontynencie europejskim.
Możliwe jest, że ryzyko wejścia w kampanię zakupową sezonu 2023 z zapasami z poprzedniego sezonu wywierać będzie silną presję na kształtowanie się cen malin na międzynarodowych rynkach. Andriy Yarmak, ekonomista z Departamentu Inwestycji Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), który od ponad 25 lat analizuje światowe rynki żywności i prognozuje stawki, zwraca także uwagę na pewną cykliczność kształtowania się cen większości płodów rolnych na świecie i przywołuje bliższy mu przykład Ukrainy. Cykle cenowe zależą od specyfiki produktów. W przypadku malin pełny cykl cenowy trwa zwykle około 4-5 lat, o ile nie wpłyną na niego jakieś nietypowe czynniki, takie jak dotkliwe katastrofy pogodowe, wojny, globalne recesje itp. W 2016 roku ceny malin na Ukrainie kształtowały się na poziomie 40-45 UAH/kg (4,70–5,30 zł/kg), ponieważ mrożone maliny były eksportowane po cenach zbliżonych do poziomu 3,50 USD/kg (15 zł/kg), a nawet niekiedy wyższych. Potem oczywiście była fala inwestycji w uprawę malin, bo przy takich stawkach nakłady ponoszone na rozpoczęcie produkcji wysokiej jakości malin mogły się zwrócić już nawet w pierwszym roku! Oczywiście wzrost podaży doprowadził do spadku cen surowców, ale Ukraina eksportowała też więcej wyrobów gotowych, załamując przy okazji ceny światowe. Odpowiednio, w 2018 roku resztki malin mrożonych sprzedawano z Ukrainy na eksport w maju, czasami po cenach bliskich 1 euro za kg, choć jeszcze rok wcześniej przedstawiciele mroźni upierali się, że mrożone maliny nigdy nie będą kosztować mniej niż 2 euro za kg!. Jak widać, nigdy nie należy mówić nigdy – konkluduje ekspert.
Źródło: Agropress.org.rs, EastFruit,