Trwa pełnia lata a wraz z nią pełnia zbiorów na niektórych plantacjach jagodowych. Ceny owoców miękkich w połowie lipca za wyjątkiem czerwonej porzeczki zdecydowanie nie są imponujące. Zakłady nie oferują wysokich stawek za owoce do przetwórstwa pomimo tego, że prawdopodobnie nie uda im się skupić takich ilości surowca jak w poprzednich latach. To zapewne jest przyczyną niewielkich wzrostów cen za owoce niektórych gatunków.
Ceny malin wyższe niż z początku, ale ciągle niskie
Ceny malin dla przetwórstwa w początku kampanii nieznacznie przekraczały 3 zł/kg. Obecnie oferowane stawki są na poziomie o kilkadziesiąt groszy wyższym, lecz jedynie sporadycznie przekraczają 4 zł/kg. Na koniec 28 tygodnia 2017 roku średnia cena malin oscylowała wokół pułapu 3,60-3,80 zł/kg. Czy to cena, która może zadowolić producentów? Zdecydowanie nie, zwłaszcza, że na większości plantacji wobec nienajlepszej ich zdrowotności, owoców zbiera się mniej niż wskazywałby na to potencjał plonotwórczy uprawianych odmian. Dziś popołudniu można spodziewać się niewielkich korekt cen oferowanych przez zakłady, jednak niewiele wskazuje na to, by miało dojść do dynamicznych zmian. Wygląda na to, że przetwórcy nastawiają się raczej na skup owoców malin jesiennych, które ich zdaniem lepiej spełniają ich wymagania.
Porzeczki czarne i czerwone – rosnące zróżnicowanie cenowe
Jeszcze niedawno, gdy ceny na początku zbiorów porzeczek czarnych przekraczały niekiedy dość wyraźnie cenę 1 zł/kg na rampach zakładów przetwórczych wielu plantatorów i ekspertów z branży spodziewało się raczej wzrostów cen. Sytuacja przybrała jednak odmienny bieg. Ceny porzeczek czarnych zaczęły się osuwać i w skrajnych przypadkach stopniały nawet o 50%. Obecnie plantatorzy w punktach skupu uzyskują stawki wynoszące 50-60 gr/kg, a więc zupełnie nieadekwatne do kosztów produkcji oraz sytuacji na plantacjach w bieżącym sezonie. Wygląda więc na to, że plantatorzy odmian późniejszych znajdą się w tym sezonie w wyjątkowo kiepskim położeniu. Inaczej jest w przypadku porzeczki czerwonej. Tu ceny są wysokie i rosną. Owoce rwane w skrzynki pod koniec zeszłego tygodnia zaczęły testować poziom 4 zł/kg i w niektórych zakładach został on przełamany. Surowiec do tłoczenia jest tańszy, ale i tu można się spodziewać stawek zbliżających się do 4 zł/kg. Specjaliści z branży są bardzo ostrożni w formułowaniu prognoz cenowych na rozpoczynający się 7 dniowy okres. Nie wykluczają jednak kolejnych wzrostów w 29 tygodniu.
W trakcie poszukiwania w sieci potrzebnych informacji trafiłam na ten artykuł. Wielu osobom wydaje się, że posiadają odpowiednią wiedzę na ten temat, ale niestety tak nie jest. Stąd też moje pozytywne zaskoczenie. Po prostu super. Niewątpliwie będę polecał to miejsce i regularnie tu zaglądał zeby poczytać nowe artykuły.