Chilijska branża borówkowa przechodzi obecnie głęboką transformację w odpowiedzi na rosnącą konkurencję na rynkach światowych. Nastroje są jednak pozytywne, co było widać m.in. podczas niedawnego Szczytu Międzynarodowej Organizacji Borówkowej (IBO) w Kapsztadzie oraz podczas „Blueberry Day” zorganizowanego w Chile we wrześniu. W rozmowie z portalem Italian Berry dyrektor Komitetu ds. Borówek w Chile, Andrés Armstrong, ujawnił pierwsze prognozy dotyczące zbliżającego się sezonu 2025/26.
W ostatnich latach chilijska branża stanęła w obliczu poważnych wyzwań wynikających z rosnącej konkurencji. Podczas gdy dziś najczęściej mówi się o Peru jako o głównym eksporterze borówek, produkcja dynamicznie rośnie również w Meksyku, Maroku, Indiach i południowych Chinach.
Presja konkurencyjna wymusiła na Chile głębokie zmiany strukturalne, aby kraj mógł utrzymać swoją pozycję w nowo ukształtowanym globalnym rynku. Nie był to łatwy proces – część producentów została z niego wypchnięta, ponieważ przestała być konkurencyjna. Jednak ci, którzy zostali, zainwestowali w nowe odmiany, rozszerzyli produkcję i wdrożyli najnowsze technologie.
Zmiany przynoszą zauważalne efekty, co skutkuje lepszymi nastrojami wśród przedstawicieli borówkowej branży w chile. Było to widoczne podczas Blueberry Day w Chile, jak i podczas szczytu IBO w Kapsztadzie. Zdaniem ekspertów, branża rozwija się dzięki rosnącej konsumpcji, którą napędza coraz lepsza jakość owoców. Sieci handlowe coraz chętniej stawiają na borówki za sprawą regularności dostaw i spójności jakościowej poszczególnych partii, tydzień po tygodniu. W połączeniu z inwestycjami w rozwój odmian oraz działaniami promocyjnymi w chilijski sektor borówkowy patrzy w przyszłość z optymizmem.
Nowe kierunki eksportu i cła w USA
W ciągu ostatnich 15 lat Chile stopniowo przesunęło środek ciężkości eksportu z rynku amerykańskiego w stronę Europy.
W minionym sezonie 43% eksportu trafiło do Stanów Zjednoczonych, a kolejne 43% do Europy – co stawia oba rynki na równi. Podczas gdy eksport do USA lekko spadł, ten do Europy systematycznie rośnie.
W Azji natomiast uwaga przesunęła się z Chin na Koreę Południową, która stała się jednym z najszybciej rozwijających się rynków dla chilijskich borówek. Japonia i Tajwan pozostają stabilne, natomiast udział Chin maleje, a Korea zyskuje na znaczeniu – trend ten ma utrzymać się także w nadchodzącym sezonie.
Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, sytuacja celna wciąż pozostaje niepewna dla wszystkich krajów eksportujących borówki i może w każdej chwili ulec zmianie, wpływając tym samym na strategie rynkowe producentów.
Prognozy i rynek mrożonych borówek
Na nadchodzący sezon prognozuje się nieco wyższy wolumen eksportu świeżych borówek w porównaniu z rokiem poprzednim.Wzrost ten szacuje się na od 2% do 5%.
Najważniejszym czynnikiem napędzającym ten wzrost jest zmiana struktury odmianowej.
Nowe odmiany mają zwiększyć udział w eksporcie aż o 69%, podczas gdy tradycyjne odmiany zmniejszą się o 16%.
Istotnym segmentem pozostaje także rynek borówek mrożonych – w tym i przyszłym roku przewiduje się wysyłkę około 68 tysięcy ton do tego sektora. Segment mrożonek, który cieszy się dużym popytem i wysokimi cenami od czasu pandemii COVID-19, pomógł branży wyeliminować mniej wydajne odmiany poprzez ich kierowanie do przetwórstwa.
Proces ten poprawia strukturę odmianową w eksporcie świeżych owoców i zwiększa ogólną jakość produktów eksportowych.
Programy odmianowe i przyszłość sektora
Chilijski sektor borówek wykazuje obecnie dużą elastyczność i zdolność adaptacji wobec rosnącej konkurencji. Wśród najlepiej sprawdzających się w Chile odmian licencjonowanych znajdują się m.in. ‘Blue Ribbon’ i ‘SuzyBlue’.
Wśród najnowszych projektów wyróżnia się program Seqoya realizowany przez firmę Fall Creek, skupiony na odmianach wymagających dużej liczby godzin chłodu. W Chile uprawiane są również odmiany z programów MBO i OzBlu, które dodatkowo napędzają rozwój sektora.
Proces odmianowej transformacji postępuje bardzo szybko – choć obecnie bazowy udział nowych odmian jest jeszcze stosunkowo niewielki, to już w najbliższym sezonie mają one stanowić aż 35% eksportu.














