Współczesne trendy w uprawie i żywieniu roślin ogrodniczych – pod takim hasłem w dniach 12-13 czerwca w Suścu koło Tomaszowa Lubelskiego miał miejsce XV Jubileuszowy Zjazd Katedr Uprawy i Żywienia Roślin Ogrodniczych. W gronie naukowców z różnych ośrodków naukowo-badawczych w całej Polsce dyskutowano nad aspektami związanymi z nawożeniem i żywieniem roślin ogrodniczych.
Prof. dr hab. Józef Nurzyński podsumowując realizowane w ostatnich 30-latach konferencje poświęcone uprawie i nawożeniu roślin, podkreślał ogromną wagę takich spotkań, które są okazją do wymiany poglądów, ale również pokazania tego co jest robione w poszczególnych ośrodkach naukowych. Na pierwszej naszej konferencji w Poznaniu było 24 osoby, dziś na sali jest 3 razy więcej osób, w tym wiele młodych ludzi, co dobrze rokuje dalszej przyszłości naszych Konferencji – mówił z kolei prof. dr hab. Włodzimierz Sady. Gospodarzami tegorocznego spotkania była Katedra Uprawy i Nawożenia Roślin Ogrodniczych Wydziału Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu w Lublinie.
Dr Arkadiusz Przybysz z samodzielnego zakładu Przyrodniczego Podstaw Ogrodnictwa SGGW mówił o tym czym są i jak działają biostymulatory. Jest to bardzo szeroka grupa preparatów o różnych mechanizmach działania, różnym pochodzeniu i bardzo szerokim przeznaczeniu, począwszy od funkcji plonotwórczej po działania związane z ochroną roślin – mówił prelegent. Od nawozów różnią się one mechanizmami działania (pomimo tego, że zawierają substancje organiczne), również od typowych środków ochrony roślin gdyż nie działają bezpośrednio na agrofagi, a jedynie wpływają na kondycję roślin lub wzmagają ich odporność na czynniki stresowe. Biostymulatory bardziej definiuje to co robią a nie to czym są – podkreślał A. Przybysz. Ten fakt różnego działania biostymulatorów, powoduje że są one bardzo odmiennie traktowane w różnych krajach. Pod względem mechanizmu działania prelegent podzielił biostymulatory na dwie grupy: o wąskim mechanizmie działania (np. wyciąg z grejpfruta o właściwościach antyfuzaryjnych, hormony roślinne wpływające rozgałęzianie, ukorzenianie, kwitnienie czy kwasy humusowe) i te o bardzo szerokim spektrum działania, gdzie często końcowy efekt jest wynikiem współdziałania różnych substancji i różnych ich mechanizmach działania.
Dr hab. Sylwester Smoleń mówił z kolei o procesie określanym jako biofortyfikacja roślin. Proces ten polega na zwiększeniu biodostępnych form składników mineralnych i związków prozdrowotnych w żywności pochodzenia roślinnego. Dotyczy to zarówno minerałów jak Zn, Cu, Ca, Mg, Se i wiele związków jak witaminy, polifenole i wiele innych. Cele te osiąga się poprzez hodowlę i wprowadzania nowych odmian ale również poprzez odpowiednią technologię uprawy i nawożenia roślin. W niektórych krajach realizowane globalne programy, mające na celu biofortyfikację roślin w niektóre deficytowe składniki – np. w Finlandii większość stosowanych nawozów ma dodatek selenu, którego brakuje w glebach. Prowadzone badania w Polsce wprowadzania jodu do niektórych gatunków roslin, dało pozytywne wyniki i pozwoliło znacząco zwiększyć zwartość tego składnika w badanych warzywach (marchwi, ziemniakach i sałacie).
Spotkaniu specjalistów z zakresu uprawy i nawożenia roślin, towarzyszył wyjazd na plantację borówki wysokiej położonej niedaleko Olchowca. Jest to plantacja wchodząca w skład Grupy Producentów Owoców „Polskie Jagody”. Więcej informacji z tego wyjazdu już wkrótce na portalu jagodnik.pl.