Rodzinne Gospodarstwo Państwa Wilczewskich to zarazem jedna z największych plantacji borówki wysokiej w Europie. O borówki dba się tam o każdej porze roku, bardzo ważne jest również odpowiednie ich przygotowanie do zimowania.
Połowa grudnia, a na plantacji w Białousach pracy nie brakuje. Powierzchni 330 na jakiej uprawiane są tu borówki zobowiązuje i do samych Świąt Bożego Narodzenia potrwają prace związane z przygotowaniem roślin do zimowania. Na szczęście wsparciem dla gospodarzy Haliny i Jerzego Wilczewskich są już synowie Kamil oraz Adam z żoną Anetą. Zapoczątkowany kilka lat temu system uprawy borówki w pojemnikach wymaga dużego nakładu pracy. Wszystkie rośliny na zimę muszą być zabezpieczone przed mrozem. W tym celu przewozi się je do tuneli. Okazało się, że ich kubatura jest niedostateczna by pomieścić wszystkie rośliny, dlatego część z nich zabezpieczono w inny sposób. Rośliny zestawiono gęsto jedna obok drugiej w kwaterach, a następnie obsypano sianem i słomą. Gdy warstwę takiej ściółki przysypał śnieg, rozłożono kolejną. Jak zapewnia Jerzy Wilczewski, nie jest to nic nowego. W taki sposób już wiele lat temu zabezpieczano materiał szkółkarski w szkółkach leśnych, tworząc tzw. lodownie. Chodzi bowiem nie tylko o to, by zabezpieczyć pędy i korzenie przed przemarzaniem, ale również utrzymać odpowiednią wilgotność w otoczeniu roślin, jak też zapewnić warunki, które nie spowodują zbyt wczesnego pobudzenia roślin do wzrostu na przedwiośniu. Tak przechowywane materiał szkółkarski często dopiero w maju wysadzono, a rośliny były jeszcze w stanie uśpienia. Liczę, że podobny efekt uda się nam uzyskać w przypadku roślin borówki – mówi Jerzy Wilczewski.
[Best_Wordpress_Gallery id=188]
Większość roślin zimuje w tunelach, są to po części cieplarnie, które jeszcze kilka lat temu używane były do uprawy róż. Ponieważ są to konstrukcje zblokowane problemem w ich przypadku mógłby być nadmiar śniegu zalegającego na dachu. Dlatego pod rynnami zainstalowano rury grzewcze. Wypełniono je glikolem. Ogrzewanie uruchamia się w skrajanych sytuacjach gdy opady śniegu są bardzo obfite. Wtedy śnieg się wytapia i spływa z dachu.
Pracy nie brakuje. Kolejna ekipa pracuje w lesie, tak gdzie robiono wycinkę drzew. Zbierane są gałęzie i przerabiane na zrębki. Wymagało to jednak zakupu odpowiedniego sprzętu. Do zwożenie gałęzie wykorzystywany jest maszyna firmy Ponsse z silnikiem o mocy przeszło 200 KM , który potężnym chwytakiem zbiera gałęzie i zwoi je w jedno miejsce. Tam z kolei ładowarką gałęzie są podawane do rębaka, który przerabia je na zrębki. W ten sposób dziennie przygotowywane jest w lesie do 500 mp zrębków, trafiają ona pryzmy a wiosną będą używane do ściółkowania rzędów z roślinami borówki.
Jedziemy dalej już na plantacje borówki. Trwają tu jeszcze prace związane z przygotowywaniem konstrukcji do zamontowania foliowych daszków nad rzędami roślin. W ten sposób przykryto już 70 ha plantacji, w najbliższym sezonie dojdzie do tego kolejne 30. Wzdłuż i w poprzek słupów rozciągnięto druty, które od góry łączy się ze słupki. Przy pracy z tym związanej wykorzystywane są 8 samojezdnych platform, zakupionych we Włoszech. Podnoszony podest roboczy znacznie ułatwia i przyśpiesza pracę. Przede wszystkim maszyny te okazują się niezbędne przy rozpinaniu folii i jej zwijaniu po zbiorach.
Zapraszamy również na trzy filmy z Jerzym Wilczewskim, w których opowiada o produkcji borówek w swoim gospodarstwie.
Cz. I
Cz. II
Cz. III