Tegoroczny sezon uprawy odmian truskawek powtarzających owocowanie w zależności od pogody potrwa jeszcze około miesiąca. Zapytaliśmy plantatorów i dystrybutorów o ich spostrzeżenia związane z cenami, plonami i ogólną sytuacją na rynku.
Rafał Popławski, producent truskawki z Czerwińska ocenił, że sezon charakteryzował się bardzo kapryśną pogodą, lecz mimo to był to w jego opinii jeden z lepszych sezonów dla truskawki powtarzającej owocowanie, uprawianej w tunelach i rynnach. W dołkach temperatury truskawki mogły inicjować kwiatostany, a okresy cieplejsze dawały roślinom dobre warunki do wiązania wysokiej jakości owoców. Ale trzeba było nadążyć za pogodą z pielęgnacją – podkreślił.
W tym roku, dzięki wcześniejszej i szybszej wegetacji, truskawki odmian powtarzających były na rynku już w czerwcu – podczas gdy odmiany gruntowe szybko z niego zniknęły. Przełożyło się to na bardzo dobry czerwiec i lipiec, nieco słabszy sierpień i również dobry wrzesień i początek października. Ceny, które w tym sezonie można było uzyskać za 1 kg truskawek Rafał Popławski ocenił na 15-19 zł – w zależności od okresu i jakości samych owoców.
Zainteresowanie truskawkami powtarzającymi rośnie, swoje zrobiły sieci handlowe wprowadzając je do oferty. Dzięki temu nie jest to towar unikalny, rzadko spotykany. Truskawka idzie drogą maliny jesiennej – powiedział Rafał Popławski.
W swoim gospodarstwie nasz rozmówca planuje zbiór do pierwszych przymrozków – obecne prognozy pogody wskazują na to, że uda się zbierać truskawki przynajmniej do końca października.
Stabilny wzrost cen
Mateusz Antas, producent truskawek oraz tuneli dla upraw jagodowych wskazał, że z roku na rok obserwujemy stabilny wzrost cen truskawek powtarzających. Również w jego opinii sezon był specyficzny ze względu na pogodę, ale z korzyścią dla plonu. Przyśpieszona wegetacja sprawiła, że trzeci rzut truskawek zaczął się wcześniej, tym samym do przymrozków uda się zebrać więcej owoców.
Uprawa odmian powtarzających owocowanie sprzyjała duża liczba ciepłych dni. Okres wegetacji był dłuższy, mieliśmy więc więcej czasu na wyzbieranie tego, co chcemy – powiedział.
Minusem suchego, ciepłego sezonu jest duża presja szkodników owoców, zwłaszcza wciornastek, a przyśpieszona sprzedaż owoców, która rozpoczęła się jeszcze w maju wpłynęła na początkowo niekorzystne ceny – bo truskawki powtarzające weszły na rynek, na którym wciąż były owoce z importu oraz te z upraw polowych. Ten okres trwał jednak krótko i ceny osiągnęły zadowalający poziom.
Upały sprawiły, że producenci dobitnie odczuli potrzebę okrywania upraw truskawek osłonami. Nawet pod nimi, w największe upały rośliny miały problemy z zawiązywaniem owoców i były to dla nich warunki mocno stresowe. Z kolei w okresach ulewnych deszczy wzrastała presja chorób grzybowych, szarej pleśni i mączniaka. Nawet w uprawach pod osłonami panowała bardzo duża wilgotność – podkreślił Mateusz Antas.
Mimo to, tegoroczne plony ocenił na nieco wyższe niż pierwotnie planowane. Zbiory w jego gospodarstwie potrwają na pewno do końca października.
Truskawki z gospodarstwa Mateusza Antasa trafiają do mniejszych sieci handlowych w Polsce oraz są eksportowane na Słowację. Klienci coraz chętniej kupują dobrej jakości truskawki.
Sklepy chcą mieć najlepsze owoce i warzywa, żeby przyciągać klientów, którzy przy okazji kupią także inne produkty. My wpisujemy się w to ze swoją truskawką – zaznaczył.