Wielu plantatorów uprawiających maliny na zbiór letni w tunelach przekonało się do korzyści wynikających z dodatkowego osłaniania roślin wczesną wiosną agrowłókniną. Tak też czynione jest od kilku sezonów w doświadczeniach odmianowych, ale też w kwaterach produkcyjnych w ramach projektu Malinowe Factory. Aktualnie (18 kwietnia), maliny znajdowały się w fazie rozsypywania się kwiatostanów, co sprawia, że są dość podatne na wystąpienie uszkodzeń mrozowych. Co zatem robić aby ograniczyć wpływ ujemnych temperatur uprawiając takie odmiany nawet w tunelach.
Jak zabezpieczyć pędy?
Plantację dr Pawła Krawca w dniu 18 kwietnia odwiedził Tomasz Poliszak z firmy Agrimpex. Dwa dni wcześniej maliny letnie w tunelu okryte zostały agrowłókniną, która zapewnia im dodatkową ochronę na wypadek spadków temperatury poniżej 0°C. Zalecam, aby w takim przypadku jak tu, do okrywania rzędów malin wykorzystywać materiał o szerokości 6,35 m. Ważne jest, by agrowłóknina leżała po obu stronach na ziemi i szczelnie okrywała rośliny. Można wykonać dodatkowe podpory na których rozpostarta zostanie osłona – mówił przedstawiciel Agrimpexu.
Specjalista apelował jednak o kontrolę warunków panujących w tunelach. Choć nocą może w nich być zimno, to za dnia, gdy jest słonecznie, temperatura może osiągać wysokie wskazania. Nie trzeba jednak z rzędów ściągać osłony rano i ponownie okrywać roślin wieczorem. Zdecydowanie mniej pracochłonne jest wentylowanie wnętrza obiektu podnoszonymi bramami. Optymalnym materiałem do zabezpieczania malin letnich lub jesiennych prowadzonych na zbiór letni jest agrowłóknina o gramaturze 30 g/m2. W ich przypadku wegetacja rusza dość wcześnie, więc konieczne jest zapewnienie im dobrej ochrony termicznej w czasie, gdy silne spadki temperatury powietrza są prawdopodobne.
Kondycja malin po zimie
Dr Paweł Krawiec z Horti Team, właściciel plantacji na której realizowane są prace w ramach projektu Malinowe Factory, ocenił dotychczasowy wpływ pogody na stan roślin. Okazuje się, że uprawiane przez niego maliny ucierpiały miejscowo w czasie zimy, na szczęście w niewielkim procencie. Same pędy wyglądają dobrze, jednak pąki kwiatowe w górnych częściach – tam gdzie najsilniej wiało – nie rozwijają się prawidłowo. Panowie rozmawiali także o materiale, który posłużył do wyścielenia zagonów i rozwiązaniu alternatywnym wobec tego, na które w tym względzie zdecydował się gospodarz oraz niezbędnych do przeprowadzenia aktualnie zabiegach z zakresu ochrony oraz nawożenia.
Cała rozmowa zarejestrowana została w postaci filmu: