Choć borówkowy sezon powoli się rozkręca to okazuje się być nieco późniejszy względem poprzednich lat. Póki co (mamy ostatnie dni czerwca) zbierane są borówki wczesnych odmian z upraw tunelowych. Tymczasem na regularne zbiory najwcześniejszych odmian upraw polowych trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
Na plantacji Borówkowej Doliny w miejscowości Nidek (gmina Wieprz) uprawiana jest przede wszystkim odmiana ‘Duke’. Mamy warunki sprzyjające wczesnym odmianom, i bez posiadania osłon zdarzało się w minionych latach, że zbiory zaczynaliśmy już około 20 czerwca – mówi gospodarz plantacji Rafał Powroźnik. Ten sezon rozpoczyna się znacznie później i pierwsze towarowe zbiory może uda się tu zacząć około 5 lipca. Na krzewach z odmianą ‘Duke’ są już co prawda pierwsze niebieskie owoce, ale jest ich jeszcze niewiele i nie są one wbrew pozorom w pełni dojrzałe. Czekamy aż całe jagody będą wybarwione jednolicie na kolor niebieski. Wtedy mają odpowiedni, intensywny smak i słodycz a przecież tego oczekujemy od borówek, zwłaszcza tych pierwszych długo oczekiwanych przez naszych klientów – podkreśla Pan Rafał.
Zbiory w tym roku zapowiadają się obiecująco. Na krzewach jest sporo owoców – to wynik troski plantatora o dobrą kondycję roślin i dbałości o całą plantację. Jednym z elementów sukcesu jest według gospodarza dobre zapylanie. W tym celu stosuje się tu zarówno dużą ilość pszczół z własnej pasieki a dodatkowo wprowadza trzmiele w postaci uli Tripoli. Jest to idealne połączenie dwóch gatunków owadów, które pracują w różnych warunkach pogodowych co daje najlepsze efekty w zapyleniu borówki. Wsparciem dla nich są naturalnie występujące tu w dużych ilościach trzmiele.
Przygotowania do zbioru w tym sezonie są szczególnie intensywne. Trzeba zapewnić odpowiednią liczbę osób, ale też tak go zorganizować by zapewnić bezpieczeństwo pracownikom pod względem Covid-19. Wprowadzamy zaostrzone procedury higieniczne: codzienne badanie temperatury ciała zbieraczy, częsta dezynfekcja rąk z użyciem środków bezpiecznych dla otoczenia, dopuszczonych w kontaktach z żywnością – podkreśla Wanda Wadowska – Powroźnik. Także zbiory oraz wszelkie przerwy dla pracowników mają być realizowane w niezależnych grupach, które nie będą miały kontaktu ze sobą. Wszystko po to by bezpiecznie zebrać owoce. Chodzi tu oczywiście o bezpieczeństwo tych, którzy pracują przy zbiorach jak i oczywiście przyszłych konsumentów owoców.
Tymczasem ceny borówek dostępnych na rynku są atrakcyjne dla plantatorów. Za borówki sprowadzane z Serbii, Włoch czy Hiszpanii trzeba zapłacić w hurcie 6-7 euro/kg. Jeśli taka cena utrzyma się do początku zbiorów polskich borówek, będzie z pewnością atrakcyjna dla plantatorów w Polsce. Wszystkie wskazuje na to, że w „polskim sezonie borówkowym” na rynku w Europie nie będzie zbyt dużo (niższe zbiory w Niemczech, Holandii, Ukrainie), a to może wskazywać na spokojny i dobry sezon sprzedażowy.