Czy utrwalające się trendy ekonomiczne są zagrożeniem dla przyszłości uprawy borówki? 





Szczegółowy rachunek ekonomiczny powinien być podstawą każdej działalności. To samo dotyczy również uprawy borówki. Analiza kosztów i przychodów powinna decydować o podejmowanych przez nas krokach. Wybory powinny być poparte również analizą trendów ekonomicznych, w czym nieoceniona jest współpraca z najlepszymi ekspertami. 

Już w dniach 21–22 lutego na jubileuszowym spotkaniu Stowarzyszenia Polskich Plantatorów Borówki zorganizowanym z okazji 30-lecia istnienia naszej organizacji, podejmiemy temat szans i zagrożeń dla uprawy borówki wysokiej w Polsce. Punktem wyjścia do naszych rozważań będzie m.in. analiza trendów ekonomicznych, którą przygotował dla naszego Stowarzyszenia dr Dariusz Paszko z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Dzięki jego uprzejmości prezentujemy fragmenty przygotowanej przed dr Paszko pracy. 

Spadające ceny zbytu i rosnące koszty 

Globalny rynek borówki coraz silniej i bardziej nieprzewidywalnie wpływa na sytuację plantatorów w naszym kraju. Wzrost podaży deserowych borówek zarówno na światowym, jak i krajowym rynku prowadzi do coraz bardziej trwałego spadku oraz spłaszczania się cen zbytu w całym okresie ich podaży z krajowych plantacji. Jeszcze w latach 2017-2020 widać było wyraźny trend, że borówki wcześniejszych i późniejszych odmian miały zdecydowanie wyższą cenę, niż borówki odmian o średniej porze dojrzewania, kiedy występował tzw. „Bluecropowy” dołek cenowy. Niestety w ostatnich 4 latach (2021-2024), mamy też już „Duke-owy” dołek. W skutek wzrostu powierzchni nasadzeń borówki w Polsce, wejścia młodych plantacji w pełnię owocowania, zauważalne stało się spłaszczenie cen. Odmiany wczesne i późne mają wprawdzie jeszcze nieco wyższe ceny niż odmiany środka sezonu, ale ich poziom nie jest już tak wysoki jak wcześniej. 

Porównując średnie ceny z lat 2021-2024 od czerwca do połowy sierpnia, a więc odmian wczesnych i środka sezonu, zauważalny staje się ich wyraźny spadek w stosunku do lat 2017-2020. Jedynie odmiany późniejsze odznaczały się wyższymi cenami, ale był to przede wszystkim efekt ostatnich dwóch sezonów. 

Rys. 1 Średnie ceny zbytu borówki deserowej dla producenta w Polsce w latach 2017-2024

Źródło: badania własne

Warto też zwrócić uwagę, jak przebieg pogody i perturbacje na światowym rynku wpłynęły na zmiany cen zbytu. Przykładem takiej sytuacji była druga połowa 2023 roku, kiedy ceny borówek od połowy sierpnia wzrosły do poziomu sprzed kilku lat. Przyczyn było kilka, okazało się, że zbiory nadal przeważającej odmiany w naszym kraju, czyli odmiany ‘Bluecrop’, będą dużo niższe. Ponadto z powodu pogody zbiory były dużo krótsze i skończyły się w zasadzie na początku września, zaś na światowym rynku, głównie z powodu perturbacji klimatycznych w Peru, brakowało świeżych borówek. 

Z kolei w ubiegłym sezonie, z uwagi na wcześniejszą wegetację, zbiory borówki rozpoczęły się już w czerwcu i mimo, że przymrozki obniżyły plonowanie krzewów, to w pierwszej części sezonu – do lipca ceny nie były za wysokie. Dopiero od sierpnia zaczęły szybko rosnąć, przyjmując wartości średnio powyżej 15,0 zł kg. Jednak wzrost cen w drugiej części sezonu nie wynikał z nowego trendu na rynku, a raczej z niższej podaży krajowych borówek jako skutek niekorzystnego przebiegu pogody w sezonach 2023-24. Ten wysoki wzrost cen w końcówce sezonu dotyczy zwykle niewielkiej ogólnej części produkcji, bowiem borówek odmian późnych zbiera się w naszym kraju znacznie mniej niż pozostałych odmian i w niewielkim  stopniu wpływa to na średnią ważoną cenę zbytu. A ta jest kształtowana głównie przez sprzedaż  niemal ¾ zbiorów odmian wczesnych i środka sezonu, która w większości gospodarstw buduje się głównie w czterech środkowych tygodniach sezonu, kiedy ceny są najniższe. 

Rosnące koszty zagrożeniem dla dochodowej produkcji?

Wielu obserwatorów rynku borówki w naszym kraju uważa, że nawet gdyby ich ceny w przyszłości bardzo wzrosły, to niestety dużym zagrożeniem jest systematyczny i szybki wzrost kosztów produkcji i to wielu jego obszarach, takich jak: 

  • nakłady inwestycyjne,
  • koszty prowadzenia plantacji,
  • koszty sprzedaży, w tym wymagania dotyczące bezpieczeństwa żywności,
  • koszty wymagań formalno-administracyjnych,
  • koszty i efektywność prób mechanizacji zbioru owoców deserowych.

Ochrona przed anomaliami pogodowymi

W każdym z wymienionych obszarów można jednak wyszczególnić najważniejsze zagrożenia. Jeśli chodzi o nakłady inwestycyjne, to obecnie najbardziej palącym problemem jest nieprzewidywalna dla większości lokalizacji uprawy borówki w naszym kraju pogoda, której główne przejawy to: przymrozki, grad, deszcze nawalne, nadmierna operacja słoneczna czy susza. Jeśli plantacje borówki mają być dochodowe, czyli uniezależnione od pogody, to zainstalowanie różnego rodzaju osłon, zarówno nad istniejącymi jak i nowopowstającymi plantacjami, staje się koniecznością. Niestety, koszty montażu osłon i instalacji antyprzymrozkowej to minimum 250-300 tys. zł/ha, co średnio przy 10 tonach/ha daje dodatkowe obciążenie wynoszące około 1,25-1,50 zł do każdego kilograma borówek w rozłożeniu na 20 lat. I te pieniądze trzeba najpierw zainwestować, co dla części plantatorów może stanowić poważną barierę. 

Rosnące koszty uprawy

Drugi obszar to znaczący wzrost kosztów prowadzenia uprawy, a przede wszystkim kosztów robocizny najemnej i zbioru. W ciągu ostatnich 10 lat stawki za godzinę pracy i zebranie owoców wzrosły co najmniej dwukrotnie, a szanse by zbiór mechaniczny borówki na rynek deserowy zastąpił pracę ludzką w dalszym ciągu są jeszcze odległe. Prócz kosztów pracy rosną też koszty nawozów, zwłaszcza azotowych i wieloskładnikowych oraz do fertygacji, poza tym koszty paliwa oraz energii. Ten ostatni koszt wbrew pozorom jest znaczący, ponieważ owoce borówki w okresie ich zbiorów (od lipca do września) trzeba koniecznie schładzać i są to miesiące z bardzo wysoką w ostatnich sezonach temperaturą, stąd koszty zużycia energii są całkiem spore.

Wyśrubowane normy jakości

Kolejny, bardzo istotny obszar rosnących wymagań dotyczy zapewnienia bezpieczeństwa owoców i kosztów sprzedaży. W tej kwestii nie ma żadnej taryfy ulgowej, ponieważ dotyczy to bezpośrednio konsumenta. Pogłębiają się oczekiwania odbiorców i konsumentów związane z odchodzeniem od ochrony czysto konwencjonalnej na rzecz integrowano-biologicznej, dodatkowo z potwierdzonymi badaniami o braku pozostałości pestycydów w owocach. Jest to silnie skorelowane z rosnącymi wymaganiami klientów, zwłaszcza w zakresie posiadanych certyfikatów jakości. W zależności od kraju sprzedaży i rodzaju odbiorcy, oprócz standardowego certyfikatu GlobalG.A.P, każdy klient ma swoje indywidualne, dodatkowe wymagania, np. w sieciach holenderskich jest to AH-DLL GROW, w Anglii – LEAF MARQUE, zaś w sieci Lidl –  GRASP. Niestety, konieczność ich posiadania przez producenta generuje dodatkowe koszty, średnio na poziomie około tysiąca zł/ha, które trzeba uwzględnić w rachunku opłacalności. Na wzrost kosztów sprzedaży wpływa też wzrost cen opakowań, zarówno na bazie drewna jak i plastiku oraz znaczący wzrost cen paliw. 

Konieczność dalszych inwestycji

Niektórzy plantatorzy dostrzegają  atrakcyjne możliwości sprzedaży w eksporcie na tzw. dalekie rynki, ale tutaj barierą są zarówno bardzo wysokie koszty transportu lotniczego, jak i ograniczony shelf-life polskich owoców borówki. W związku z powyższym, ale nie tylko, na coraz bardziej wymagającym globalnym rynku konieczne stają się inwestycje w maszyny do sortowania i pakowania. Są to bardzo drogie urządzenia, których koszt oscyluje na poziomie setek tysięcy euro, na które małych i średnich plantatorów może nie być zwyczajnie stać. Trudno powiedzieć czy wynikająca z tego konieczność konsolidowania i współpracy stanie się faktem.

Rosnące wymagania prawno-administracyjne

Ważnym obszarem, w którym mogą pojawić się nowe, ale znaczące koszty w prowadzeniu gospodarstwa, jest sfera wymagań prawno-administracyjnych dla rolników. Zapowiadane chociażby działania w kierunku zmian dotychczasowych przepisów w zatrudnianiu cudzoziemców w gospodarstwie rolnym mogą mieć wpływ na mniejsze lub większe trudności w zapewnieniu wystarczającej liczby pracowników do zbioru owoców. Z kolei od 2025 roku rolnicy muszą dostosować się do nowych, bardziej restrykcyjnych wymogów mechanizmu warunkowości społecznej, pod groźbą odebrania dopłat bezpośrednich w zakresie przestrzegania zasad bhp i praw pracowniczych. 

Pogarszająca się sytuacja ekonomiczna w części gospodarstw

Patrząc na trzy ostatnie borówkowe sezony sytuacja niektórych gospodarstw jest nie do pozazdroszczenia. Zdarzało się, że w tym samym gospodarstwie trzy kolejne sezony były praktycznie stracone, w latach 2022-23 wskutek niekorzystnych warunków pogodowych plony były niższe o około 50%, a w ubiegłym sezonie zebrano średnio około 30% tego, co w normalnym roku. Jeszcze jeden tak trudny rok i doświadczonemu przez los producentowi wkrótce zabraknie pieniędzy na pokrycie kosztów stałych produkcji (np. nawożenia, ochrony, pielęgnacji), które są przecież niezbędne do utrzymania plantacji w dobrej kondycji. Być może, część tzw. „słabszych” plantacji będzie przechodzić na uprawę borówek do przetwórstwa, ale nawet i mechaniczny zbiór może być niewystarczający w stosunku do uzyskiwanej ceny. Dla przykładu, przy średniej cenie 7,50 zł/kg borówki do przetwórstwa, za zbiór mechaniczny trzeba zapłacić około 2,00 zł/kg. Do tego około 0,50 zł za transport, koszty uprawy to około 4,00 zł/kg przy plonie 8-10 ton i niemal 6,00-7,00 zł przy plonie 4-6 ton, co wtedy czyni ją w zasadzie nieopłacalną. Wydaje się, że biorąc pod uwagę postępującą intensyfikację uprawy borówki oraz wzrost wydajności polskich plantacji borówki, można uznać ten minimalny poziom 10 ton z hektara, jako wyznacznik progu rentowności i utrzymania dochodowości plantacji. Ale biorąc pod uwagę, systematyczny spadek siły nabywczej pieniądza (inflacja) oraz wzrost cen środków produkcji, w niedalekiej przyszłości wzrost średniej wydajności plantacji ponad 10 t z hektara będzie konieczny aby utrzymać rentowność. Tymczasem aktualny średni plon statystyczny (wg. GUS) z ha w Polsce wynosi ok. 5 ton. 

Rys. 2. Przeciętne, jednostkowe koszty produkcji borówki wysokiej w zł/kg w latach 2023-2024 (wyniki wstępne) w zależności od plonu

Źródło: badania własne

Podsumowując, poziom kosztów ogólnych zależy od wielu czynników, m. in. od poczynionych nakładów inwestycyjnych na zabezpieczenie plantacji przed niekorzystnymi zjawiskami przyrodniczymi, wieku plantacji i skali produkcji, organizacji pracy, itp. Przy dużych inwestycjach całe gospodarstwo będzie silnie obciążone dodatkowymi kosztami amortyzacji, z kolei przy starszych plantacjach większe są koszty robocizny związanej z pielęgnacją czy zbiorem owoców. Wydatki zaś w przeliczeniu na kilogram produktu, najbardziej zależą od uzyskiwanego plonu. Na rys. 2 przedstawiono skalę zmian poziomu kosztów jednostkowych w zależności od plonu, dla typowych plantacji borówki polowych, o zróżnicowanych nasadzeniach pod względem wieku, doboru odmian, czy poczynionych inwestycji. Przy znaczących inwestycjach, np. w osłony koszty te mogą być dużo wyższe, podobnie jak przy bardziej kosztownych kierunkach sprzedaży, np. na dalsze rynki. Z kolei na rys. 3 widać jak niekorzystnie zmieniała się na przestrzeni kilku ostatnich lat relacja średnich cen zbytu borówki do rosnących przeciętnych kosztów produkcji – to kolejny impuls do zdecydowanych działań podnoszących wydajność i jakość owoców.

Rys. 3 Relacja przeciętnych cen zbytu borówki i średnich kosztów produkcji w latach 2017-2024, przy przeciętnym plonie na poziomie 8-10 ton/ha

Źródło: badania własne










Poprzedni artykułSpadek eksportu borówek z Peru w styczniu 2025 roku – mniejsze zbiory, niższe ceny czy spadek popytu?
Następny artykułNowe odmiany malin i specjalistyczne rozwiązania dotyczące ich uprawy – zapraszamy na webinar!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj