Przebieg pogody tej wiosny nie sprzyja prawidłowej wegetacji wielu roślin uprawnych, co szczególnie widoczne jest na borówce. Opóźnione kwitnienia, słaba kondycja roślin i aktywność owadów zapylających nie rokują dobrych plonów borówki w tym sezonie. Zwłaszcza, że na wielu plantacjach kondycja krzewów jest osłabiona po dwóch latach obfitych zbiorów. Przedstawiamy obraz borówkowych plantacji z różnych regionów Polski.
Podkarpacie
Z wyjątkiem południowych regionów Polski, wegetacja borówki jest mocno opóźniona względem analogicznego okresu poprzednich lat. Jak informuje Gerard Wilk z plantacji Wilkówka położonej niedaleko Rzeszowa, wegetacja jest już mocno posunięta. Na południu Polski skończył już kwitnienie ‘Patriot’, w końcówce kwitnienia są takie odmiany jak ‘Duke’, ‘Bluecrop’, ‘Brigitta’. Maj na szczęście był bez przymrozków więc plonowania zapowiada się na dobrym poziomie. Także na odmianie ‘Bluecrop’, który na tej plantacji jest corocznie cięty i odmładzany, więc nie widać u tej odmiany efektu osłabienia krzewów. Bardzo dobrze na tą chwilę rokują odmiany ‘Sierra’, ‘Brigitta’, ‘Nelson’ i ‘Duke’, który rośnie tu na ciepłym stanowisku i zazwyczaj zaczyna dojrzewać na przełomie czerwca i lipca.
fot. G. Wilk
Wielkopolska
Dobrze zapowiadają się też plony w Wielkopolsce. Co prawda wegetacja jest opóźniona względem południa Polski, ale maj był bez przymrozków więc plony zapowiadają się na dobrym poziomie – mówi Mateusz Pilch z BerryGroup. Na niektórych plantacjach w tym regionie widoczne są skutki przemarznięcia pąków, spowodowane spadkiem temperatury pod koniec kwietnia (do -6°, -7°C), ale straty te nie są duże. Liczymy na dobre plony w tym roku, ale do zbiorów jest jeszcze daleko – mówi plantator. Na jego plantacji położonej w Pamiątkowie koło Poznania, 17 maja w pełni kwitnienia jest ‘Bluegold’ i ‘Duke’, około 40% kwiatów jest otwarte na odmianach ‘Nelson’, ‘Elizabeth’, ‘Bluecrop’, nie zaczęło się natomiast kwitnienie na późnej odmianie ‘Lateblue’. Nie na wszystkich plantacjach krzewy są w tak dobrej kondycji. Na odmianie ‘Bluecrop’, widać na niektórych plantacjach, że krzewy są w złej kondycji spowodowanej obfitym plonowaniem w dwóch ostatnich latach. Producenci cieszyli się dużymi plonami w poprzednim roku, nierzadko też zaniedbywali cięcie krzewów, a teraz widać że krzewy są przesilone, co prawda kwitną ale nie mają młodych pędów i liści – mówi Mateusz Pilch.
fot. M. Pilch
Pomorskie
Na północy Polski daje się we znaki nie tylko chłody ale i susza. Mariusz Sarnacki z plantacji w Żelimusze, należącej do firmy Polana, podkreśla potrzebę nawadniania roślin już w czasie kwitnienia. Dodatkowo chłody utrudniają pracę owadów zapylających, choć na plantacji są obecne pszczoły, murarka i trzmiele. Opóźniona jest wegetacja większości odmian. W połowie maja zaczął kwitnienie ‘Bluecrop’ i ‘Duke’, w pełni kwitnienia jest tylko ‘Earlyblue’, nie zaczął jeszcze kwitnąć ‘Chandler’. Mocno zaawansowany jest z kolei wzrost roślin rosnących w tunelach, gdzie przykładowo na odmianie ‘Chandler’ kwitnienie dobiega już końca.
Podlasie
Na plantacji położonej niedaleko Sokółki, a należącej do rodziny Wilczewskich, wzrost borówki przebiega normalnie, choć tu również zauważalne jest opóźnienie wegetacji względem minionych lat. Na odmianie ‘Bluecrop’ otwartych jest około 40% kwiatów, późne odmiany jak ‘Aurora’ nie zaczęły jeszcze kwitnąć. Póki co trwa walka o dobre zapylenie. Wspomagają je wprowadzane na plantacje pszczoły i trzmiele. Rozpoczęto też nawadnianie plantacji, połączone z nawożeniem. Wraz z każdym nawadnianiem podawane są roślinom nawozy. Jak informuje Kamil Wilczewski, obecnie panujące warunki uniemożliwią wykonanie zabiegów przeciwko szarej pleśni. Do pierwszych użyte będą takie fungicydy jak Switch czy Signum, ostatnie są wykonywane preparatem Polyversum. Choć wegetacja jest opóźniona to nie oznacza to jeszcze że zbiory borówki będą opóźnione. Zazwyczaj zaczynamy zbierać borówki miedzy 4 a 9 lipca. Przyroda może jeszcze nas zaskoczyć i nadrobić zaległości związane ze spóźnionym kwitnieniem – mówi Kamil Wilczewski.
Mazowsze
W centralnej Polsce, jako środkowej części kraju sytuacja jest zrównoważona. Wegetacja opóźniona względem południa kraju, ale bardziej posunięta niż na północy. W pełnię kwitnienia wchodzi ‘Bluecrop’, trwa kwitnienie ‘Duka’ i ‘Spartana’, pierwsze kwiaty otwierają się dopiero na odmianie ‘Chandler’. Napływają jednak sygnały, że na wielu plantacjach plonowanie sztandarowej odmiany jaką jest ‘Bluecrop’, będzie w tym roku mniejsze, a na plantacjach które niewystarczająco w ubiegłym roku były nawadniane nawet bardzo znikome. W takich sytuacjach uwaga plantatorów powinna być raczej skupiona na odbudowie krzewów a nie próbie uzyskania mimo wszystko dobrego plonu. Odbywać się to będzie kosztem samych roślin, które chcąc wykarmić owoce nie będą tworzyć nowych przyrostów. Efekt – kondycja krzewów w kolejnym roku będzie jeszcze gorsza. Generalnie na Mazowszu na wielu plantacjach brakuje wody. Sytuacja się nieco poprawiła po opadach między 14 a 17 maja, ale mimo wszystko kto może powinien nawadniać plantacje, oczywiście nawadniać i nawozić, bo tam gdzie prowadzone jest nawadniane czystą woda szybko dochodzi do wypłukania składników pokarmowych i rośliny są niedożywione. Na jednej z plantacji jaką odwiedziłem wiosną, widziałem skutki ubiegłorocznej suszy – od połowy rzędu, gdzie nie docierała woda, rośliny były mocno osłabione i raczej nie można tam liczyć na uzyskanie jakikolwiek plonu.
Na większości plantacji zapowiadają się w tym roku niższe plony borówki. Warto w takiej sytuacji zadbać o jak najlepszą jakość owoców, tym bardziej, że ich większość trafia na eksport a wymagania tamtejszych odbiorców stale rosną.
Dziękuje za udostępnienie zdjęć plantatorom borówki i zapraszam do dzielenia się informacjami o stanie plantacji.