Tegoroczna zima na przestrzeni ostatnich lat wreszcie może być uznana za normalną dla naszej szerokości geograficznej. Wielu plantatorów borówki zadaje sobie na pewno pytanie, jak takie warunki przetrwały rośliny? Choć na ostateczne wnioski jest jeszcze za wcześnie to pokusiliśmy się o pewne podsumowanie na plantacji.
W lutowy zimowy poranek (19 luty) odwiedzamy plantację Mirosław Garlińskiego w Dolecku. Uprawia on borówki od przeszło 20 lat, a jego plantacja ma obecnie powierzchnię 20 ha. Powadzona jest w tradycyjny, ale zarazem nowoczesny sposób. Pan Mirosław cieszy się z przebiegu tegorocznej zimy – To jest zima która przypomina mi moją młodość, z mrozami i śniegiem … Ostatnio takich zim nam brakowało, za to mieliśmy problemy z niektórymi szkodnikami (Drosphila suzukii, pryszczarek borówkowiec, piędzik przedzimek, miseczniki), które często niespodziewanie pojawiały się na plantacjach, powodując poważne straty. Mam nadzieję, że ta zima która jest przecież zimą normalną dla naszego klimatu z temperaturami -20C i niżej, nie spowoduje strat na naszych plantacjach. Moje wstępne obserwację, na tę chwilę wskazują, że tak właśnie będzie – mówi plantator z Dolecka.
Pan Mirosław zdaje sobie też sprawę z potrzeby wprowadzania do uprawy nowych odmian. Wśród nich są ‘Hannah’s Choice’, ‘Draper’, oraz posadzone na razie testowo ‘Megasblue’ i ‘Titanium’. Odmiany, które do tej pory uprawiałem są dobre i sprawdzone, ale jednak marketing robi swoje … Supermarkety chcą borówek dużych, twardych i trwałych, dlatego powoli musimy przestawiać naszą produkcję na takie właśnie odmiany – mówi Mirosław Garliński. Jego obawy budzi jednak zimotrwałość tych nowych odmian, którą wreszcie można będzie po tej „normalnej” dla naszego klimatu zimie 2020/21.
Wszystkich zainteresowanych Nowoczesną Uprawą Borówki zapraszamy na IX Międzynarodową Konferencję Borówkową Online (3-4 marzec). Potężna porcja wiedzy o uprawie borówki. Warto się Zarejestrować (LINK)