Po minionym sezonie 2018 wiele osób może czuć rozczarowanie jagodą kamczacką. Zbiory nie były wysokie, a wiele osób miało trudności ze sprzedażą owoców. Co będzie gdy nowo założone plantacje wejdą w pełnię owocowania? Zdaniem Andrzeja Krupińskiego, prezesa Stowarzyszenia Plantatorów Jagody Kamczackiej (SPJK), rynek tego owocu dopiero się kształtuje i nie należy go przekreślać.
Po fali nasadzeń jagody kamczackiej w ostatnich 3-4 latach, to właśnie Polska jest europejskim liderem w produkcji jagody kamczackiej. Okazuje się jednak, że wcale nie jest to gatunek o małych wymaganiach i sam nie rośnie. Jak każda roślina sadownicza, tak i jagoda kamczacka wymaga odpowiednich zbiegów, które będą miały wpływa na dobry wzrost i owocowanie krzewów. Wskazane jest nawadnianie plantacji, musi być prowadzone odpowiednie nawożenie tak by zapewnić prawidłowy wzrost krzewów i ich dobre plonowanie – przypomina Andrzej Krupiński.
Choć nie jest to roślina tak plenna jak chociażby czarna porzeczka, to w pełni owocowania można uzyskać plony na poziomie 4-5 t/ha. Czy to zapewni opłacalność produkcji? Przy obecnych cenach na poziomie 10-12 zł/kg z pewnością tak. Trzeba się jednak liczyć, że i tutaj z czasem konieczne będą zabiegi przeciwko chorobom i szkodnikom (już teraz na krzewach często obserwowany jest mączniak i inne choroby powodujące plamistości liści), a to wpływa na wzrost kosztów produkcji – dodaje Pan Andrzej. Ten niezbyt wysoki potencjał plonotwórczy jagody kamczackiej może mieć też pozytywny aspekt, a mianowicie zmniejszy ryzyko nadprodukcji tych owoców.
Tegoroczne trudności ze sprzedażą owoców jagody kamczackiej nie powinny zniechęcać plantatorów, którzy podjęli się uprawy tego gatunku. Rynek jagody kamczackiej dopiero się kształtuje. Rzadko jest tak, że nowy owoc, którzy wchodzi na rynek od razu dobrze się sprzedaje. Konieczne są działania promujące ten owoce i przekonywujące do jego spożywania – mówi Andrzej Krupiński, przypominając chociażby historię borówki wysokiej w Polsce. Gatunek ten zaczęto uprawiać w naszym kraju już w latach 80-tych ubiegłego wieku, a tak naprawdę dopiero w ostatnim dziesięcioleciu borówka stała się owocem powszechnie znanym i spożywanym przez konsumentów. Pod koniec lat 90-tych XX wieku, gdy powstało w Polsce kilka sporych plantacji borówki, też były problemy ze sprzedażą owoców. Dopiero kilka lat później gdy zaczął się masowy eksport tych owoców do Wielkiej Brytanii rynek się wzmocnił. Do dziś ciągle powstają kolejne plantacje borówki, a pomimo tego owoce cały czas dobrze się sprzedają.
Czy historia związana z borówką wysoka w Polsce może się powtórzyć w odniesieniu do jagody kamczackiej?
To zależy tylko od nas plantatorów. Jeśli podejmiemy działania promocyjne i upowszechnimy te wspaniałe owoce, możemy liczyć na opłacalną ich produkcję – uważa prezes SPJK.
Niektóre odmiany z powodzeniem mogą być sprzedawane na rynku deserowym, ale muszą być do tego celu odpowiednio przygotowane (schłodzone, zapakowane, szybko podane konsumentom). Ogromy jest też potencjał rynku przetwórczego, gdzie jagoda kamczacka świetnie nadaje się do mrożenia. W przemyśle gastronomicznym może być znakomitym zamiennikiem dla jagody leśnej, której pozyskuje się coraz mniej. Ponadto jagoda kamczacka słynie z wielorakich właściwości prozdrowotnych co również powinno przemawiać za jej spożywaniem. Biorąc pod uwagę, jak szerokie są możliwości zagospodarowania owoców jagody kamczackiej, nie należy rezygnować z jej uprawy, a raczej pracować nad rynkami zbytu i możliwościami sprzedaży. Dobra perspektywa może być też własne przetwórstwo i wytwarzanie z jagody kamczackiej pysznych i zdrowych soków, konfitur, nalewek i wielu innych przetworów.
Jagoda Kamczacka nie jest atrakcyjna jako owoc deserowy.Podobno ostatnie zmiany kanadyjskie takie są ale z uwagi na ich późny termin dojrzewania nie będą konkurencją dla borówek USA.Tak Kamczatki nadają się na przetwory,dla gastronomii itp.Plantacje kkóre wejdą w owocowanie będà musiały się zmierzyć z chorobami grzybowymi.Ja mam te jagody od 1993 roku i wiem,że bardzo chorują a instytuty špią i nie ma planu ochrony.Zbigniew ,działkowicz z Łodzi.