W borówkowych stanowiskach pełnia kwitnienia, owady zapylające nie nadążają odwiedzać nowo otwierających się kwiatów. Wszędzie zrobiło się biało od płatków. Tak jest w większości kwater, a ostatnie ciepłe dni sprawiły że i kolor wymęczonych chłodem liści nieco się poprawił. Niech jednak te słoneczne dni nie uśpią czujności plantatorów do tego stopnia, by zapomnieli o ciągłym dbaniu o plantacje! Właśnie teraz wymagają one troski i zabiegania o wysoki i dobry jakościowo plon.
Ciągła regeneracja i odżywienie
W wielu miejscach, a szczególnie na odmianie ‘Chandler’ widać pozostałości po wcześniejszych mrozach. Typowe są wymarznięte pąki liściowe jak i pędy obsypane mizernymi kwiatami bez żadnych liści, które mógłby je wykarmić. W takich wypadkach należy działać dwutorowo. Po pierwsze, kontynuować zabiegi regeneracyjne z użyciem np. Kelpaku w połączeniu z Naturaminem WSP. Z drugiej zaś strony, w skrajnych przypadkach, można pokusić się o wycięcie część pędów, lub ich skrócenie, tak by zredukować część kwiatów, co zmniejszy obciążenie dla roślin.
Brak opadów staje się problemem
Kondycji roślin nie sprzyja okres bezdeszczowy. Konieczne jest systematyczne nawadnianie i, w miarę możliwości, stosowanie fertygacji w tym okresie z użyciem nawozów o składzie zrównoważonym.
Jako alternatywne/dodatkowe źródło azotu można wykorzystać produkt mikrobiologiczny BlueN. Bakterie zawarte w nim odpowiadają za przekształcanie azotu atmosferycznego w procesie nitrogenazy na azot amonowy. Jest on wbudowywany za pomocą aminokwasów do struktur roślinnych. Dzięki swojemu długotrwałemu działaniu jest w stanie dostarczyć rośliną powyżej 30 kg N/ha. Produkt nie powoduje zwiększenia ryzyka nadmiernego uwodnienia tkanek i zwiększania ich podatności na choroby grzybowe tak jak ma to miejsce po zastosowaniu nawożenia mineralnego azotu, w szczególności w formie amonowej. A jednocześnie Blue N będzie stopniowo dostarczał azot dla roślin od jego zastosowania aż końca zbiorów. Produkt można stosować w mieszaninach zbiornikowych a dokładna tabela mieszania jest dostępna na stronie https://bluen.info/
Ochrona to podstawa
Nieco się ochłodziło, nocami całkiem mocno. Sprawia to, że pojawiają się bardzo obfite i długo utrzymujące się rosy. Dodając do tego mikrouszkodzenia po przymrozkach, które mogą być wrotami do infekcji, mamy potencjalne ryzyko wystąpienia wielu chorób. W razie pojawienia się opadów, lub po długim okresie bez ochrony, konieczne jest sięgnięcie po produkty dwuskładnikowe, takie jak Luna Sensation 500 SC lub Puenta 62,5 WG. Tam gdzie ochrona jest prowadzona szczelnie i regularnie można sięgnąć po preparat na bazie pirmetanilu w połączeniu z kaptanem (o ile odbiorca owoców dopuszcza pozostałości tych substancji) lub rozwiązania biologiczne, bezpozostałościowe jak Serenade ASO stosowane łącznie lub przemiennie z budującym odporność Vaxiplantem lub też Bakto G-Stop, który wspomaga prawidłowy rozwój roślin. Bakterie zawarte w tym produkcie wytwarzają metabolity m.in. witaminy oraz hormony roślinne, które w praktyce podnoszą odporność roślin w tym także odporność na czynniki niekorzystne. Dawka produktu 0,5-1 l/ha.
Pojawiają się szkodniki!
Generalnie, nie obserwuje się wielkiego nasilenia szkodników, choć gdzieniegdzie pojawiają się pryszczarki. Są jednak w tych miejscach, w których pojawiają się kolonie mszyc, które zasiedlają całe pędy i kwiatostany. W takich sytuacjach warto sięgnąć po Decis Expert 100EC i wykonać wieczorny zabieg po oblocie pszczół. Apis 200 SE można z kolei stosować od fazy, gdy pąki kwiatowe są zamknięte w jasnobrązowych łuskach do końca fazy kwitnienia, gdy wszystkie płatki opadły (BBCH 51 – 69). Środek można zastosować w mieszaninie z adiuwantem Asystent+ w następujących dawkach: Maksymalna/zalecana dawka środka dla jednorazowego zastosowania: Apis 200 SE 0,15 l/ha + Asystent+ 0,2 l/ha.
Partnerami monitoringu plantacji są firmy Bayer i Chemirol
