Produkcja owoców borówki stale rośnie na świecie. Jest to efektem zwiększającej się konsumpcji tych smacznych i zdrowych jagód. „Słońce nigdy nie zachodzi nad Imperium Brytyjskim” mawiano niegdyś, by określić rozległość posiadłości Królestwa na całym świecie. Dziś podobnie jest z plantacjami borówki – prowadzi się je w wielu zakątkach planety i ciągle ich przybywa, na przykład w krajach po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego. Rynek owoców borówki ciągle rośnie.
Spektakularne Peru
Jednym z państw, gdzie wzrost produkcji owoców borówki jest szczególnie spektakularny na tle Ameryki Południowej jest Peru. Kraj ten już dziś jest ważnym graczem na światowym rynku. Niektóre szacunki mówią, że w ostatnim roku z państwa tego wyeksportowano ok. 24 tys. ton borówek o łącznej wartości ok. 250 mln USD. Dane te budzą uznanie, ale w prawdziwe osłupienie wprawiają prognozy na wcale niezbyt odległą przyszłość. Zdaniem niektórych ekspertów z branży w 2021 roku peruwiański eksport borówki wyniesie 120 tys. ton, a jego wartość przekroczy 1 mld USD. Osiągnięcie tego pułapu będzie jednak możliwe dopiero po przezwyciężeniu poważnych barier. Jedną z nich jest logistyka. Idealny wariant zakłada bowiem eksport 10 tys. ton tygodniowo, lecz uzyskanie stałej produkcji na takim poziomie w całym okresie zbiorczym jest niezwykle trudne. Ważne jest też wydłużenie okresu w którym zrywane będą owoce. Specjaliści z branży borówkowej w Peru rozumieją, że im dłużej w ciągu roku są w stanie zaoferować dobrej jakości towar, tym bardziej atrakcyjnym partnerem do handlu stają się dla wielu operatorów na globalnym rynku. Innym wyzwaniem będzie sprostanie konkurencji oferentów meksykańskich. Szczyt zbiorów w obu państwach przypada na okres sierpień-październik, ale to Meksyk jest zdecydowanie lepiej położony geograficznie, bo w bezpośrednim sąsiedztwie USA, najchłonniejszego rynku na świecie. Na południe od Rio Grande panują też wyborne warunki do uprawy borówki.
Rynek owoców borówki w Meksyku
W kraju tym stawia się na dywersyfikację. Dotyczy to nie tylko produkcji borówek, ale także malin i jeżyn. Jednak najważniejszym odbiorcą borówki długo jeszcze pozostanie USA. Po pierwsze popyt na meksykańskie borówki jest tam silniejszy niż w Europie. A po drugie sprzyja temu logistyka wymiany handlowej. By dowieźć owoce na większość rynków w USA z Meksyku potrzebne są maksymalnie dwie doby przy wykorzystaniu ciężarówek. Co więcej, w kraju z którego pochodzi sombrero wciąż dużo jest ziemi, gdzie z powodzeniem można uprawiać borówki. Nasadzenia tych krzewów są szczególnie popularne w takich regionach jak Michoacan, Jalisco i Baja Kalifornia. W porównaniu do kukurydzy uprawa ta pozwala na uzyskanie 6-krotnie wyższej dochodowości. Nie dziwi więc, że w ostatnich 10 latach areał uprawy borówki w tej części Meksyku wzrósł o 179% i przekracza już 25 tys. ha.
Kubańskie początki
W cieniu amerykańskich gigantów pierwsze nieśmiałe kroki stawiają borówkowe liliputy. Jednym z nich jest Kuba. Kraj kojarzony m.in. z cygarami skręcanymi na opalonych udach urodziwych dziewic ma ambicje stać się ważnym producentem owoców borówki. Pierwszą partię składającą się z 720 sadzonek sprowadzono na zachodnią część największej wyspy z Chile. Okolice Pinar del Rio słyną z ziem kwaśnych i piaszczystych, co odpowiada wymogom borówki. Eksperymentalna działka o powierzchni wynoszącej 0,2 ha także w innych aspektach przypomina te miejsca w różnych krajach, gdzie uprawa tego gatunku wybornie się udaje. Kuba Zachodnia, pomimo bliskości Hawany, uchodzi za biedną i słabo rozwiniętą, także rolniczo, część państwa. Czy uprawa borówki odmieni oblicze tego zakątka świata?
Źródła: agraria.pe, freshplaza.com, elfinanciero.com.mx, prensa-latina.cu