Truskawki w tunelach – kondycja roślin i zalecenia




Zima w tym roku ma bardzo niestandardowy przebieg. Po ciepłym grudniu i styczniu, luty także nie przypomina zimowego miesiąca. Już dwukrotnie w dzień termometry na większości terytorium Polski pokazały dwucyfrowe wskazania, a wedle prognoz pogody w najbliższy poniedziałek temperatura powietrza w najcieplejszym okresie dobry także przekroczy 10°C. Wiele osób uprawiających truskawki w tunelach zastanawia się jak zachować się w tej sytuacji. O podzielenie się swoją opinią w tym względzie w dniu 18 lutego poprosiłem Konrada Kozakiewicza, który w zagonach w glebie i w podłożach substratowych w ramach projektu „Truskawki w tunelach” ocenia przydatność do uprawy w Polsce wielu nowych odmian tego gatunku.

W jakiej kondycji są rośliny w tunelach?

Moim zdaniem jak na tę porę roku i przebieg zimy kondycja roślin jest bardzo dobra. Nie weszły one w stan głębokiego spoczynku zimowego, a już podjęły wzrost. Zobaczymy czy i jak odbije się to na plonie. W tunelach w dniach 16 i 17 lutego w szczytowych okresach panowała temperatura wynosząca ok. 20°C. To jasny sygnał dla truskawek, że rozpoczął się nowy sezon. Noce są jednak chłodne i z prawdopodobieństwem wystąpienia przymrozków. Stąd decyzja o okryciu kwater agrowłókniną – informuje ogrodnik. Przyznaje, że wietrzne dni utrudniają opuszczanie folii na tunelach. To jednak czynność konieczna do wykonania właśnie teraz, aby w pełni wykorzystać potencjał przyspieszenia plonowania jaki zapewnić mogą konstrukcje tunelowe. Z kolei okrycie roślin agrowłókniną, nawet jeśli nie wystąpią mrozy, redukuje dobowe amplitudy temperatur jakie panowały w ostatnich dniach wewnątrz pozamykanych tuneli. W najchłodniejszych, porannych godzinach notowano bowiem wartości temperatur powietrza wynoszące 4-5°C. Wahania były więc dość znaczące.

Od czego zacząć sezon?

W naszym gospodarstwie aktualnie dość intensywnie czyścimy kwatery ze starych liści. Usuwamy je z krzewów i wywozimy z tuneli. Presja szarej pleśni i innych chorób grzybowych jest obecnie bardzo duża. Jest ciepło, wilgotno – to sprzyja rozwojowi tych zagrożeń. Przy najbliżej okazji wykonany zostanie także zabieg przy wykorzystaniu preparatu Topsin M 500 SC lub Yamato 303 SE. Możliwe, że sięgniemy także po wariant siarkowy. Trzeba odkazić kwatery, nawet jeśli liście są jeszcze dość małe – choć to też zależy od odmiany – informuje K. Kozakiewicz.

Czy może brakować wody?

Oj tak, taka sytuacja jest w moim gospodarstwie. Niby trochę pada od końca stycznia, ale sytuacja jest zła zwłaszcza na podniesionych zagonach okrytych folią. Wczorajsze pomiary wykazały wilgotność gleby w nich na poziomie 11-12%. Uruchamiamy więc instalację fertygacyjną, by na razie podać tylko wodę by uwilgotnić glebę do poziomu 18-22%. W substracie sytuacja jest lepsza. Tam woda podawana jest już od kilku tygodni i wilgotność wynosi 40-50% – informuje K. Kozakiewicz. Dodaje, że podawanie pożywki rozpocznie się może już nawet za około 2 tygodnie.









Poprzedni artykułMaliny przemysłowe – niepewne nastroje? Czy grozi nam masowy import malin?
Następny artykułRóżne style cięcia borówki i wymiana doświadczeń. 3 dzień Międzynarodowej Konferencji Borówkowej 2020. FILM

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj