Szkodniki glebowe na plantacjach truskawek




Powiększające się areały upraw truskawek sprzyjają masowemu pojawianiu się wielu szkodników, które mają nieograniczony dostęp do bazy pokarmowej. O ile te żerujące na liściach, np. przędziorki, łatwo jest zauważyć i zwalczać, to dużo więcej problemów w identyfikacji i w późniejszym zwalczaniu sprawiają szkodniki glebowe.

Wśród pasożytów glebowych największą grupę stanowią larwy różnego rodzaju chrząszczy, takich jak chrabąszcz majowy, ogrodnica niszczylistka i najbardziej znany opuchlak truskawkowiec. Dorosłe osobniki przez krótki okres żerują na liściach, ale dużo bardziej szkodliwe są larwy, które rozwijają się w glebie przez okres trzech lat, sukcesywnie podgryzając korzenie roślin.

To właśnie one są głównymi sprawcami uszkodzeń truskawek. Larwy objadają młode korzenie co w efekcie doprowadza do zamierania roślin. Początkowo rośliny wykazuj objawy niedostatku wody, które najbardziej uwidaczniają się w okresie kwitnienia, kiedy roślina jest najbardziej wysilona. To znak że trzeba sprawdzić co dzieje się z korzeniami.

Szkodnik na plantacjach występuje najczęściej punktowo, atakując rośliny w wielu miejscach o powierzchni kilku, kilkunastu m2. Powoduje to placowe zamieranie roślin. Przy dużym nasileniu może dochodzić jednak do zaatakowania całej powierzchni plantacji. Dlatego konieczne jest systematyczne zwalczanie tych szkodników, by utrzymać plantację w dobrej kondycji.

O obecności opuchlaka truskawkowca i innych chrząszczy można się przekonać również podczas lotów dorosłych osobników, które odbywają się masowo w miesiącach wiosennych.

Ochrona powinna przebiegać kilku etapowo. W pierwszej kolejności przez uprawę gleby i siew poplonów, takich jak gorczyca, przed założeniem plantacji. Jeszcze kilka lat temu istniała możliwość stosowania preparatów zawierających chloropiryfos w celu niszczenia pędraków przed założeniem plantacji. Niestety produkty te straciły rejestrację, a ich skuteczność znacznie zmalała. Kolejnym etapem może być zwalczanie osobników dorosłych podczas wiosennych lotów.

Konieczne, a zarazem najtrudniejszym, jest zwalczanie pędraków w glebie w trakcie prowadzenia uprawy. Jeżeli pozwolimy na rozwinięcie się populacji tych szkodników możemy liczyć się z tym, że w kolejnych latach ich natężenie będzie wzrastać. W tym celu można wykorzystać preparaty zawierające entomofilne nicienie, które pasożytują larwy chrząszczy, doprowadzając do ich śmierci. Jednym z takich produktów jest Nemasys L, który już od kilku lat sprawdza się na polach truskawek. Specjalnie wyselekcjonowany szczep nicieni jest dobrany tak by najefektywniej zwalczał opuchlaka truskawkowca, ale wykazuje skuteczność również w stosunku do larw innych chrząszczy.

Ważne dla skuteczności

Podczas aplikacji preparatów zawierających nicienie gleba powinna spełniać określone warunki. Jej temperatura musi wynosić 5–30oC. Z praktyki jednak wiem, że najlepsze skutki osiąga się przy temperaturze gleby powyżej 20oC. Ciepła gleba sprzyja również aktywności szkodników, co sprawia że znajdują się w płytszych jej warstwach, będąc łatwiejszym celem dla nicieni. Te wymagania cieplne stanowią o tym, że okres letni jest właściwym terminem dla stosowania Nemasysu L.

Kolejnym niezmiernie ważnym aspektem jest zapewnienie odpowiedniej wilgotności gleby w trakcie aplikacji ale również po. Aktywne działanie nicienie trwa ok. 4 tygodnie i przez cały ten okres powinno się utrzymywać glebę wilgotną.

Aplikacja

Nemesys L w uprawie truskawek można podawać w dwa sposoby – oprysk lub fertygacja. Niezależenie od tego jaki sposób wybierzemy warto by aplikacja była przeprowadzona w dzień pochmurny by uniknąć bezpośredniej ekspozycji na promienie UV.

Bardzo ważnym jest by przygotowując się do zabiegu przestrzegać zaleceń producenta. Preparat bowiem zawiera żywe organizmy, które są dość delikatne. Pierwszym krokiem jest sporządzenie zawiesiny wodnej w naczyniu, a dopiero później wlanie do zbiornika opryskiwacza lub urządzenia do fertygacji. Ważne jest również by zbiorniki te zostały uprzednio oczyszczone z ewentualnych pozostałości pestycydów. Mogłyby one wpłynąć niekorzystnie na nicienie. Podczas zabiegu nie można przekraczać ciśnienia 20 bar.

Biorąc pod uwagę konieczność utrzymania gleby w stanie uwilgotnienia prostszym sposobem wydaje się podanie nicieni przez fertygację. Jeżeli będą one podawane w formie oprysku należy niezwłocznie po zabiegu wykonać deszczowanie, tak by spłukać do gleby nicienie, które osiadły na liściach. By ograniczyć straty oprysk można wykonać w momencie tuż po skoszeniu liści, a po zabiegu wykonać mechaniczne uprawki gleby, celem przemieszczenia produktu w głębsze jej warstwy. Niszczy się przy tym również uciążliwe chwasty. Jedno opakowanie, zawierające 250 mln nicieni wystarcza do zaaplikowania pod około 10 000 roślin truskawek.

W zgodzie z naturą

Należy podkreślić, że stosowanie nicieni entomofilnych do zwalczania larw chrząszczy, jeśli zostanie przeprowadzone we właściwych warunkach, jest nie tylko skuteczne ale i bardzo bezpieczne. Nie należy się obawiać o jakiekolwiek negatywne odziaływania na środowisko o czym świadczy możliwość stosowania takich produktów w rolnictwie ekologicznym.







Poprzedni artykułLetnie Warsztaty Truskawkowe – zaproszenie (4 sierpnia, Czerwińsk nad Wisłą)
Następny artykułSprzedaż owoców jagodowych w Wielkiej Brytanii wciąż rośnie

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj