Konferencja sadownicza z pokazem maszyn

W dniu 19 czerwca w miejscowości Dańków na terenie Gminy Biała Rawska odbyła się konferencja sadownicza, zorganizowana przez starostwo w Rawie Mazowieckiej we współpracy z firmamami Agrosimex oraz Lisicki. Omawiane tematy dotyczyły głównie zagadnień związanych z uprawą jabłoni, gdyż to one dominują w krajobrazie gminy, czy ogólniej mówiąc wschodniej części powiatu. Uprawia się tu jednak także gatunki jagodowe, takie jak agrest, aronię, truskawkę czy niewielkie ilości maliny. Rozmawiano więc także o uprawie jagodowych i cenach oferowanych w skupach. Konferencję otworzył Henryk Majewski, przewodniczący powiatowej Komisji Ochrony Środowiska, Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Terenami.

Jagodowe pod Białą Rawską

W zgodnej opinii prelegentów i uczestników spotkania największym wyzwaniem w uprawie krzewów w zeszłym i obecnym sezonie pozostaje susza. Jak powiedziała Karolina Felczak z Agrosimex są rejony w strefie warecko-grójeckiej gdzie przez cały maj spadło jedynie 10 mm deszczu. Sytuacja hydrologiczna była trudna jednak już wcześniej, gdyż miniona zima w zasadzie była bezśnieżna, a susza drugiej połowy lata 2015 roku rekordowa.

O sytuacji na rynku owoców miękkich mówił Jacek Otulak, prezes regionalnego oddziału Związku Sadowników RP. Wygląda na to, że w okolicach Białej Rawskiej chętnie skupowane będą wiśnie, coraz lepsze ceny osiągają truskawki, których cena przekroczyła już wyraźnie 3 zł/kg. Niestety, wśród przetwórców działających w zachodniej części strefy warecko-grójeckiej nie ma zainteresowania owocami czarnej porzeczki.

Zapylenie sadu

Jest koniecznym czynnikiem, który musi być spełniony, aby plantacja odznaczyła się właściwą rentownością. Podstawowym owadem zapylającym, odpowiadającym za zapylenie wedle różnych szacunków od 60 do 90% wszystkich gatunków owadopylnych na świecie pozostaje pszczoła miodna. Aby pszczoły mogły przygotować się do zapylenia sadu ich opiekun musi o ich harmonijny rozwój zadbać już w lipcu poprzedzającego roku. Ważne są także wiosenne zabiegi stymulujące rozwój pszczelich rodzin takie jak wiosenne czyszczenie dennic, przestawianie korpusów ula, czy kąpiele pyłkowe. Pszczoły na plantacji powinny pojawić się gdy 5-10% kwiatów jest już rozwinięta. Aby zachęcić je do oblatywania konkretnego gatunku można wykonać oprysk przy wykorzystaniu preparatu z atraktantem, na przykład Biopolinu. Prelekcja poświęcona zapylaniu jagodników i sadów połączona była z niewielka wystawą akcesoriów do hodowli pszczół miodnych.

Henryk Majewski zapowiedział, że komisja którą kieruje, jeszcze w tym roku wystąpi do Ministerstwa Rolnictwa z wnioskiem o przyznanie dodatkowych dopłat rolnikom i ogrodnikom wysiewającym poplony z roślin miododajnych oraz wnioskować będzie o prowadzenie zalesień gatunkami drzew pylących i nektarujących, atrakcyjnych dla pszczół miodnych i innych, dziko żyjących zapylaczy, których obecność także nie pozostaje bez wpływu na plonowanie plantacji.

Wystawa maszyn sadowniczych

Została zorganizowana przez rawską firmę Lisicki. Wśród demonstrowanych maszyn znalazła się samojezdna platforma do zbioru jabłek, wygarniacz sadowniczy, opryskiwacz i kosiarkę bijakową. Ostatnia z wymienionych maszyn doskonale sprawdza się w pielęgnacji upraw jagodowych. Ma szerokość roboczą 1700 mm, przy całkowitym poprzecznym rozmiarze wynoszącym 1900 mm. Kosi trawę i rozdrabnia pędy o średnicy 30 mm. Maszyna została wyposażona w 14 noży tnących , a jej prędkość obrotowa to 540 obr/min. Maksymalna zalecana prędkość jazdy to 20 km/h, a prędkość robocza wynosi 10 km/h, co czyni kosiarkę narzędziem wydajnym. Maksymalny moment przenoszony przez WOM wynosi 680 Nm, a prędkość obwodowa zespołu tnącego 2350 m/min. Po przekwitnięciu plantacji, owady można wywieść w inne, atrakcyjne dla nich miejsce, lub trzeba je podkarmiać stymulacyjnie w trosce o ich harmonijny rozwój.

W spotkaniu udział wzięło około 80 uczestników. Niektórzy uczestnicy wylosowali nagrody ufundowane przez organizatora – firmę Agrosimex.