Produkcja borówki na całym świecie rośnie. Nasila się także aktywność podmiotów obracających tymi owocami. Wartość tej wymiany w ujęciu światowym nabiera znaczenia. Jednakże globalny rynek borówki jest zróżnicowany. Sytuacja plantatorów w różnych częściach globu bywa inna, podobnie jak firm, które w branży borówkowej działają.

Ameryka Południowa notuje dynamiczne wzrosty

Zbiory w Argentynie zaczęły się na plantacjach 2-3 tygodnie później niż w 2017 roku. Spowolniła je chłodna pogoda. Plony zapowiadają się jednak dobrze. Tamtejsi eksperci szacują, że uda się pozyskać ok. 18,5 tys. ton owoców. To oznaczałoby wzrost o 15% rdr. Godne podkreślenia jest też przewidywanie dotyczące produkcji ekologicznej. Takich owoców ma być pozyskane ok. 3 tys. ton. Pewne opóźnienie (10-15 dni) inauguracji zbiorów odnotowano także w sąsiednim Urugwaju. W tym kraju na produktywność krzewów wpłynęły dość gwałtowne burze gradowe, które nawiedziły Urugwaj dwa miesiące przed rozpoczęciem zbiorów. Peru odnotowuje znaczne sukcesy w obszarze udrożniania kanałów eksportu. Strumień borówek z tego kraju zaczyna coraz bardziej wartko płynąć w kierunku Chin. W tym roku sprzedaż peruwiańskich granatowych jagód na rynkach międzynarodowych ma wzrosnąć o 60% rdr. Jej łączna wartość ma osiągnąć poziom 580 mln dolarów. Dotychczasowym największym odbiorcą borówek z tego kraju były USA, które nabywały ok. 48% eksportu tego południowoamerykańskiego państwa. Celem peruwiańskiej branży borówkowej w obecnej kampanii jest eksport 75,6 tys. ton borówek. Jeszcze bardziej ambitne plany ma Chile. Zeszły sezon produkcyjny zamknął się w tym kraju wynikiem 110 tys. t. Tamtejsi uczestniku rynku zamierzają dołożyć wszelkich starań, by zachować dominującą pozycję na kontynencie.

Ożywiona wymiana handlowa w Ameryce Północnej

Meksyk w ostatnich sezonach odnotował gigantyczny skok produkcji borówek. W okresie od 2012 roku do 2017 wyniósł on aż 410%. Zeszłoroczne zbiory wyniosły ok. 36,7 tys. ton. Podstawowym partnerem handlowym dla tego kraju jest USA. Tam trafia aż 95,4% całkowitego eksportu borówek. Jednak wciąż trwają poszukiwania innych partnerów. Globalny rynek borówki oferuje w tym względzie pewne możliwości. Owoce z Meksyku trafiają już do Kanady, Chin, Japonii, Singapuru, Holandii, Belgii, Włoch czy kilku państw arabskich. W USA importowane owoce na dobre już przejęły sklepowe półki. Sezon na lokalny produkt się zakończył, więc na ten bogaty i chłonny rynek trafiają owoce z wielu innych krajów. Popyt w skutek wyższych cen nieznacznie jednak zmalał. Przechowywaniu krajowych borówek nie sprzyjał przebieg pogody latem. Owoce nie odznaczały się na tyle dobrą jakością by myśleć o długim ich przetrzymaniu i późniejszej sprzedaży. Zapotrzebowanie na borówki rośnie jednak w Kanadzie. Dzieje się to pomimo, że chilijskie owoce są o ok. 40% droższe niż wcześniej pozyskiwany krajowy produkt.

Źródła: freshplaza.com, freshfruitportal.com







Poprzedni artykułW poszukiwaniu jagodowej niszy (Cz. 1)
Następny artykułBorówkowa ekspedycja po Republice Południowej Afryki

1 KOMENTARZ

  1. To sygnał dla naszych producentów,że konkurencja „zwiera szeregi” i może byč trudno bo wiadomo,że rynek krajowy nie wchłonie całej produkcji.Tam mają lepsze warunki,dłuższy sezon kto????

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj